Wywiad z Panem Tomaszem Nikiel, certyfikowanym specjalistą psychoterapii uzależnień w ośrodku Medjol.

Wywiad z Panem Tomaszem Nikiel, certyfikowanym specjalistą psychoterapii uzależnień w ośrodku Medjol.

MEDJOL –OŚRODEK TERAPII UZALEŻNIEŃ w Ostrówku k/Warszawy znajdujący się nieopodal doliny Wisły i zabytkowego miasta Czerska, położony wśród mazowieckich lasów i łąk

Jestem tu umówiona na rozmowę z osobą odpowiedzialną za program merytoryczny oraz organizację pracy zespołu terapeutycznego – z Panem Tomaszem Niklem, certyfikowanym psychoterapeutą uzależnień, posiadającym ponad 20 letnie doświadczenie w pracy z osobami uzależnionymi. Siadamy w ogrodzie.. Zieleń, spokój, śpiew ptaków – bajka.

Tomasz Nikiel – Certyfikowany specjalista psychoterapii uzależnień. Ukończył Instytut Edukacji i Terapii w Poznaniu w dziedzinie leczenia narkomanii i innych środków psychoaktywnych oraz 4-letnie studia psychoterapeutyczne w nurcie psychodynamicznym na UJ w Krakowie. Zdobywał doświadczenie w ośrodkach długoterminowych MONAR z osobami dorosłymi jak i młodzieżą. Pracował w ZLO dla Osób Uzależnionych od Alkoholu w Czarnym Borze na oddziale „Z podwójną diagnozą” Prowadził psychoterapię na Oddziale dziennym w Poradni Leczenia Uzależnień w Jeleniej Górze oraz psychoterapię indywidualną. Od 12 lat związany z MONAREM bierze udział w licznych szkoleniach – a swoją pracę poddaje regularnej superwizji. Jednak największe doświadczenie zdobył podczas terapii własnej … samemu przechodząc proces leczenia wiele lat temu.


Pięknie tu macie, taki spokój. Czy to świadomy zabieg, by osoba potrzebująca pomocy, znalazła się z dala od miasta, w ciszy, bliskim kontakcie z naturą?

Proces wychodzenia z uzależnienia to proces wychodzenia z pewnego rodzaju chaosu, który towarzyszy osobom podczas zażywania substancji psychoaktywnych (alkoholu, narkotyków, czy też leków). A do tego niezbędny jest spokój, poczucie bezpieczeństwa oraz cisza, która pomaga uporządkować to co wewnątrz i na zewnątrz… Wielu pacjentom zależy też na anonimowości, na tym by mogli odbywać terapię w dyskretnych, komfortowych warunkach, z dala od dużych aglomeracji. Nasz ośrodek to także zapewnia


Jakie warunki trzeba spełnić aby rozpocząć psychoterapię w Waszym Ośrodku?

Najważniejszym warunkiem rozpoczęcia terapii w naszym Ośrodku jest to, aby pacjent który się do nas zgłosi, w momencie przyjęcia, był trzeźwy. Najlepiej aby był min 3 doby po ostatnim zażyciu substancji psychoaktywnej (alkoholu, leków czy nielegalnych substancji jak marihuana, mefedron, amfetamina etc). Jeżeli nie jest to możliwe (bo nie potrafi sam przerwać „ciągu”) jesteśmy mu w stanie i w tym pomóc. W ramach Centrum Medycznego „MEDJOL” funkcjonuje Oddział Detoksykacyjny stacjonarny w Czersku. Pacjenci tam zgłaszają się wówczas w pierwszej kolejności gdzie są pod stała, profesjonalną i całodobową opieką medyczną. Tam w komfortowych warunkach, pod opieką medyczną dochodzą do siebie . Następnie, rozpoczynają  bezpośrednio w Ośrodku Terapii Uzależnień „MEDJOL”  właściwą psychoterapię uzależnień, która trwa od 4 do 8 tygodni.

Warto dodać, że zajmujemy się także uzależnieniami behawioralnymi – czyli na przykład uzależnieniem od hazardu.


Czego pacjenci mogą spodziewać się po terapii u Was?

Przede wszystkim szacunku dla pacjenta i zrozumienia go.  Staramy się dotrzeć do przyczyn, które sprawiały, że pacjent nie potrafiąc sobie poradzić w „trzeźwy” sposób – sięga po alkohol, narkotyki, leki oraz np. uprawia hazard lub też nierzadko łączy powyższe substancje i zachowania.

Pacjenci mogą doświadczać wsparcia ze strony kolegów i koleżanek, którzy są już na terapii,   mogą też mieć pewność i poczucie, że są szanowani, słuchani. Nie oceniani, nie osądzani i niepotępiani. Są wspierani przez terapeutów, ale także – dzięki rodzinnej, pełnej ciepła i wzajemnej życzliwości atmosferze –  pacjenci udzielają sobie nawzajem wsparcia. Kończąc terapię – nabywają  umiejętności oraz wiedzy w jaki sposób dbać o swoją trzeźwość, gdzie szukać wsparcia po zakończonej terapii oraz na co zwracać uwagę, aby nie zbaczać z celu jaki sobie wyznaczyli – czyli TRZEŹWOŚCI i zmiany swojego życia.


Czy terapia jest indywidualna, grupowa, a może łączycie je?

Opracowaliśmy program terapeutyczny w taki sposób aby połączyć te dwie formy terapii. Pacjenci uczestniczą w psychoterapii grupowej w dwóch blokach (do południa i po południu). Jednocześnie, podczas swojego pobytu na terapii w naszym Ośrodku mają własnego terapeutę z którym pracują w formie indywidualnych spotkań. Ponadto, biorąc pod uwagę, że nasz zespoł jest liczny, a terapeuci się zmieniają maja dodatkowo dostęp do innych terapeutów z którymi również nawiązują relacje terapeutyczne.


Często to rodziny lub partnerzy szukają ośrodka dla swoich bliskich osób, które są uzależnione. Także dla nich uzależnienie jest trudnym doświadczeniem. Czy pomagacie także im?

Tak, zdecydowanie. By przebieg terapii odbywał się profesjonalnie, bliscy osób uzależnionych także otrzymują od nas wsparcie oraz mogą uczestniczyć w dedykowanych im konsultacjach. Co dwa tygodnie organizowane są spotkania dla osób współuzależnionych oraz tych wszystkich, którzy są blisko związani z pacjentami naszego ośrodka.


Słyszałam opinie, że jest u Was jak w domu, że pacjenci mogą korzystać z telefonu, internetu. Obdarzacie ich kredytem zaufania.Dzięki temu mogą mieć kontakt z rodziną..

Nie ma w tym nic dziwnego… podchodzimy do tej kwestii w sposób bardzo otwarty. Jesteśmy świadomi, ze osoby na terapii maja przecież życie osobiste, maja potrzebę kontaktu z rodzinami osobami bliskimi którzy ich wspierają. Ponadto nierzadko trudno im oderwać się od spraw zawodowych, a często to jest „przyczyna” dla której nie podejmują terapii. Umożliwiamy więc pacjentom w swoim wolnym czasie na aktywność zawodowa (ograniczona ale jednak) polegająca na np.  odpowiedziach na maile, odbywanie rozmów kwalifikacyjnych w sprawie  pracy, a nawet uczestniczenie w wybrane weekendy w zajęciach online w szkole. Wyjątkiem są osoby zgłaszające się do nas w związku z uzależnieniem od hazardu lub internetu. Takie osoby nie mogą korzystać z dostępu do internetu, laptopa czy komórki połączonej z internetem.


Jak można się z wami skontaktować?

Dyżurujemy 24 godziny na dobę. Można  zadzwonić, z witryny medjol.pl oraz z portalu społecznościowego „centrummedycznemedjol  na TIK TOK” , Mamy też fanpage na facebooku i tam także można pisać.

Staramy się naprawdę aby każdy kto do nas dzwoni otrzymał należyta informacje, zrozumienie i wsparcie. Czasami telefonów z zapytaniem o terapie jest tak wiele, że po prostu oddzwaniam w pierwszej wolnej chwili. Staram się aby podczas rozmowy telefonicznej odpowiedzieć na wszystkie pytania oraz dokonać wstępnej kwalifikacji do naszego Ośrodka.


Co robicie kiedy osoba dzwoniąca nie może pozwolić sobie na prywatny ośrodek?

Tak jak mówiłem wcześniej, podczas rozmowy dokonuję wstępnej analizy problemów pacjenta oraz jego potrzeb. . W związku z tym potrafię ocenić jaka pomoc zaoferować pacjentowi. Jeżeli nie stać finansowo osoby uzależnionej na terapię w naszym ośrodku proponuje inny  np. Ośrodek z podpisana umowa z NFZ, proponuję rozwiązania rozłożenia kwoty na raty lub też taki gdzie terapia odbywa się w dłuższym wymiarze czasu. Wszystko po to aby pacjent lub rodzina otrzymała pomoc i wsparcie po które dzwoniła do naszego ośrodka.


Kiedy byłam tu wczoraj, jedna z terapeutek, Pani Maja, oprowadziła mnie po wnętrzu ośrodka. I przyznam się panu, że miałam momentami wrażenie, jakbym była w domu. Ta atmosfera, kominek, ciepło wnętrza. Aż trudno mówić mi Ośrodek. Może powinniście nazwać się Medjol – Dom terapii Uzależnień (śmiech).

Jestem dumny z terapeutów pracujących w naszym ośrodku bo widzę ile serca wkładają w swoją pracę  oraz koncentracji na  pacjentach w grupie oraz w indywidualnym kontakcie. I myślę sobie, że to klucz do tej atmosfery o której Pani wspomina – bo tworzą ją ludzie, a miejsce jest tylko dodatkiem – takim ładnym komfortowym dodatkiem.

Podczas rekrutacji  zespołu terapeutycznego ważne było dla mnie to aby w jego skład wchodzili również terapeuci z własnymi doświadczeniami związanymi z uzależnieniem. Legitymują się oni oczywiście stosownymi kwalifikacjami, ale i doświadczeniem własnym oraz długoletnim stażem pracy z ludźmi uzależnionymi. Program został stworzony w taki sposób aby w tygodniu odbywały się zajęcia stricte związane z tematyka uzależnień, a w weekendy warsztaty/treningi umiejętności interpersonalnych, treningi asertywności, radzenia sobie ze stresem lub tez techniki relaksacyjne itd.


A co po terapii? Czy oferujecie pacjentom coś jeszcze?

Po terapii w ośrodku pacjenci nie sa zostawiani sami sobie. Osrodek jest dla nich otwarty cały czas i jeżeli tylko potrzebują pomocy, rozmowy, wsparcia terapeutów lub grupy mogą w każdej chwili przyjechać. Często również kontynuują psychoterapię indywidualna z prowadzącym terapeuta z ośrodka. Dwa razy w miesiącu w soboty mogą skorzystać z grupy wsparcia osób, które ukończyły terapie i utrzymują abstynencje. Form wsparcia jest wiele i jeżeli osoba która zakończyła jest chętna ja otrzymać – to na pewno tak będzie.


Dziękuje pięknie za zaproszenie mnie do Waszego Ośrodka oraz za rozmowę Panie Tomaszu.

Dziękuje również Pani Agato to była dla mnie ogromna przyjemność gościć Panią w tym miejscu.

Wywiad z Panią Eweliną Raszką, jedną z założycielek Ośrodka Terapii Uzależnień Empatia

Wywiad z Panią Eweliną Raszką, jedną z założycielek Ośrodka Terapii Uzależnień Empatia

Rozmawiamy dziś z Panią Eweliną Raszką, jedną z założycielek Prywatnego Ośrodka Terapii Uzależnień Empatia.

Pani Ewelino, jak rozpoczęła się Państwa przygoda z tak wymagającym tematem, jak uzależnienia? Skąd chęć pomagania osobom uzależnionym?

Ośrodek Empatia stworzyliśmy w trójkę, każdy z nas wniósł do niego coś ze swojej historii, swojego doświadczenia. Nasza wspólna przygoda zaczęła się podczas pandemii… czas kwarantanny, czas kiedy wiele ośrodków nie działało był dla nas czasem gdzie rozwinął się nasz gabinet zarówno w formie zdalnej jak też stacjonarnej. Każde z nas doświadczyło też wtedy zawirowań sfery zawodowej, generalnie znaliśmy się wcześniej, znamy się od kilku lat współpracowaliśmy, poznaliśmy od podszewki różne ośrodki terapii uzależnień, czasem mieliśmy poczucie że ramy nakładane przez osoby prowadzące nie pozwalają nam na rozwój i nie pomagamy naszym klientom tak skutecznie i profesjonalnie jakbyśmy mogli. Nasz pomysł zrodził się 30 kwietnia 2020 roku, a potem reszta poszła piorunem, 2.05.2020 znaleźliśmy wymarzone miejsce na nasz ośrodek, potem kwestie organizacyjne i z początkiem czerwca zaczęliśmy działać. Czasami mamy taką refleksję, że wszystko w naszym życiu dzieje się po coś, otwarcie ośrodka dla każdego z nas łączyło się z zamknięciem jakiejś furtki w życiu zawodowym i pójściem nową drogą.
Co do pomocy osobom uzależnionym, każde z nas ma swoje motywy, od własnego doświadczenia uzależnienia, po zainteresowanie tą tematyką, praca z osobami uzależnionymi jest naszą wspólną pasją, lubimy to czym się zajmujemy. Szukamy nieraz niestandardowych rozwiązań, żeby pomóc człowiekowi borykającemu się z nałogiem. Mamy kilkunastoletnie doświadczenia, z racji tego potrafimy już dość szybko i trafnie ocenić co zadziała, a czego nie warto już sprawdzać, jednocześnie jesteśmy stosunkowo młodzi, rozwijamy się dokształcamy, lubimy wyzwania.

Na jaki rodzaj leczenia mogą liczyć pacjenci wybierając Ośrodek Empatia? W czym tkwi sekret prowadzonych przez Państwa terapii?

Powiedzielibyśmy, że nasza terapia jest terapią niestandardową… Przede wszystkim pracujemy w duchu empatii, jak sama nazwa ośrodka wskazuje, wychodzimy z założenia, że osoby które do nas trafiają od życia dostały dość krzywd i konfrontacji, szukamy rozwiązań, nie winnych. Jeśli chodzi o terapię u nas można powiedzieć, że składa się ona z 2, a czasem nawet 3 elementów. Po pierwsze pobyt w ośrodku terapia w grupie ( 8-12) osobowej, czyli z jednej strony grupa, z drugiej grupa kameralna, co bardzo zmniejsza poziom stresu u osób które dopiero rozpoczynają swoją drogę zdrowienia. Po drugie terapia indywidualna, zebranie wywiadu, wskazanie osobie korzystającej z terapii obszarów po pracy. Po trzecie niezwykle ważny element, który wymaga precyzyjnego zaplanowania, praca po ośrodku. Myślimy, że sekret tkwi w tym, że nasi podopieczni pozostają z nami w kontakcie, jedni decydują się na kontynuację terapii indywidualnej z nami, bo się poznaliśmy, spędziliśmy z sobą 4 tygodnie, trudno tak dobrze poznać osobę, która zjawia się w gabinecie raz w tygodniu. Taka znajomość i więź która nawiązuje się między pacjentem a terapeutą jest niezwykle ważna w pierwszym okresie po wyjściu, z doświadczenia wiemy, że to wtedy wiele osób miewa kryzysy.

Czy w procesie leczenia pacjenta ważne jest wsparcie jego bliskich, czy jest to sprawa całkowicie indywidualna?

Może spójrzmy na to z innej strony wsparcie jest bardzo ważne, ważne jest żeby mieć obok człowieka, do którego uzależnionemu blisko, człowieka który w kryzysie wysłucha, pogada, odbierze telefon, albo po prostu będzie, super jeśli są bliscy czyli rodzina i to ona jest w stanie dać to wsparcie, ale jeśli niema sprawdza się też ciepłe słowo albo miły gest od przyjaciół. Dodajmy tylko, że ważne aby to było mądre wsparcie, wsparcie w zdrowieniu a nie w chorobie. Fajnie jeśli osoby z otoczenia człowieka który decyduje się na pobyt w ośrodku, także pogadali z terapeutą, poczytali o tym jak mogą pomóc, a jeśli jest taka potrzeba podjęli własną terapię.

Czy możliwe jest, by człowiek sam poradził sobie z własnym uzależnieniem, czy powinien jednak jak najszybciej skorzystać z pomocy specjalistów?

Pewnie każdy z nas słyszał historię o kimś, kto znał kogoś kto postanowił i nie pije już ileś czasu, albo nie bierze. Takie sytuacje po pierwsze zdarzają się bardzo rzadko, my takich osób nie znamy, po drugie to nie w tym rzecz. Upraszczając uzależnienie jest plasterkiem, plasterkiem na różne rzeczy, na nieradzenie sobie, czasem nieradzenie z lękiem, czasem wstydem, czasem w relacjach, czasem podbija samoocenę, a w innym wypadku pomaga zapomnieć. Przy takim postawieniu sprawy zakręcenie butelki nie pomoże, człowiekowi nadal będzie źle i nadal będzie szukał ulgi, jak nie w wódce czy narkotykach, to w np. w lekach, pracy czy seksie. Dlatego pomoc specjalistów jest bardzo ważna.

Jak wygląda dzień w Ośrodku Empatia?

Nasz dzień zaczyna się o godzinie 8.00, pobudką, przygotowaniami do śniadania. O 9 jemy śniadanie, od 10 do 13 spotykamy się na zajęciach grupowych. Od 13 do 16 mamy przerwę obiadową, podczas przerwy czasami wspólnie wychodzimy do lasu lub nad Wisłę. Jeśli nie umawiamy się na wspólne wyjście każdy organizuje sobie sam ten czas, siłownia, basen, czytanie książek, tv, terapia indywidualna, oczywiście wszystkie z wymienionych aktywności na terenie ośrodka. Ponadto często zwracamy uwagę naszych podopiecznych na to, że konstruktywne planowanie, to także umiejętność niezwykle ważna w procesie trzeźwienia. Od 16 do 18 mamy drugą część zajęć grupowych, następnie kolacja, film sesje indywidualne, od 23 cisza nocna.

Skuteczne leczenie to przede wszystkim dobrzy specjaliści. Na co stawiacie Państwo zatrudniając kadrę? Czy macie sposoby na radzenie sobie z trudnymi pacjentami?

Stawiamy głównie na rozwój i na siebie, dodatkowo korzystamy z pomocy 2 terapeutów. Nasza kadra terapeutyczna liczy 5 osób. Stawiamy na rozwój bo każdy z nas w chwili obecnej uczestniczy w szkoleniach organizowanych przez szkoły psychoterapii, dwa stawiamy na osoby, które są otwarte na szukanie nowych rozwiązań, tyle jeśli chodzi o kadrę. Co do trudnych pacjentów, każdy jest inaczej trudny, zależy na czym trudność polega, mamy wypracowane metody, skuteczne metody jeśli chodzi o osoby niezmotywowane, osoby w oporze, nie widzące potrzeby leczenia, w tej kwestii nieraz doświadczaliśmy cudu przemiany. Trudność może polegać też na tym, że pojawią się bądź nasilą schorzenia współwystępujące np. lęki, depresja, nerwica, wtedy nieoceniona jest pomoc naszego psychiatry dr B. Lateckiego. W skrajnych przypadkach, rzadkich, zdarzyło się to nam może 2 razy w tym roku, kierujemy pacjenta na oddział szpitalny.

Czy pacjenci mogą liczyć na wsparcie Ośrodka po zakończeniu terapii? Jak to wygląda?

Jak już wspominaliśmy jeśli tylko nasi podopieczni wyrażają taką wolę mogą liczyć na nasze wsparcie, w ramach sesji indywidualnych i kontynuacji terapii, mogą też przyjeżdżać do nas na zajęcia w weekendy, staramy się tak organizować wtedy dzień aby osoby które już ukończyły leczenie skorzystały, ale też nie zaburzyły porządku dnia, tym którzy aktualnie przebywają w ośrodku. Czasami, organizujemy też spotkania przy dla osób które ukończyły terapię, robimy wtedy grilla, siedzimy w altanie, wspominamy, dzielimy się radościami i troskami, chociaż tych pierwszych u naszych byłych pacjentów jest więcej.

Dziękujemy bardzo za rozmowę!

Wywiad z Panią Niną Bober, właścicielką Ośrodka Terapii Uzależnień Empatia Bieszczady

Wywiad z Panią Niną Bober, właścicielką Ośrodka Terapii Uzależnień Empatia Bieszczady

Rozmawiamy dziś z Panią Niną Bober, założycielką Prywatnego Ośrodka Leczenia Uzależnień Empatia Bieszczady.
Nina Bober z zawodu psycholog, Certyfikowany Specjalista Psychoterapii Uzależnień, na co dzień kieruje Centrum Psychiatrii w Sanoku.

Pani Nino, skąd inspiracja do otworzenia ośrodka terapii uzależnień? Czy od zawsze wiedziała Pani, że chce pomagać innym?

Pomysł pracy z ludźmi, pojawił się jako, odpowiedź na moje doświadczenia życiowe i moich bliskich. Po raz pierwszy zauważyłam to wiele lat temu. Jestem otwartą osobą, lubię poznawać ludzi i ich historie. Uważam, że żeby być w czymś dobrym, trzeba kochać, to co się robi. Praca z ludźmi sprawia mi ogromną satysfakcję, bycie z nimi, kiedy starają siebie odnaleźć. To niezwykle trudny proces, w którym mam zaszczyt uczestniczyć. To wszystko sprawiło, że postanowiłam połączyć przyjemne z pożytecznym i stąd pomysł na prace z ludźmi.

Znam ograniczenia związane z leczeniem uzależnień w Publicznej Służbie Zdrowia. Intensywność pracy jest niewystarczająca, wiąże się to z odgórnymi wytycznymi NFZ. Natomiast nasz Ośrodek pozwala, by osoby uczestniczący w procesie terapeutycznym, mogli maksymalnie go wykorzystać. Czas jaki osoby spędzają w ośrodku razem, daje szansę na tworzenie społeczności terapeutycznej, jako ważny czynnik zmiany. Izolacja od środowiska leczących się osób, to kolejna zaleta Ośrodka. Daje to szanse skupić się na leczeniu i w komfortowych warunkach pracować nad sobą.

W Polsce prywatnych ośrodków leczenia uzależnień jest wiele. Kluczowym dla pacjenta jest wybrać ten właściwy. Co sprawia, że Empatia Bieszczady wyróżnia się na tle innych ośrodków?

Zarówno niezwykle położenie ośrodka, oraz komfortowe warunki pobytu, dają wyśmienite warunki do pracy. Indywidualne podejście do każdego pacjenta, pozwala dopasować optymalny styl i kierunek pracy, konkretnie skrojony na każdego pacjenta. Złożony charakter uzależnienia wymusza niejako takie całościowe podejście.

Mam świadomość, że konkurencja na rynku świadczenia tego typu usług, jest duża. Stawiamy na przyciąganie osób szukających pomocy. Nacisk kładziemy, na atmosferę ciepła i bezpieczeństwa, o jaką trudno w życiowych realiach naszych pacjentów. Staramy się, żeby główny cel jakim jest leczenie, nie zszedł na drugi plan. To uczciwe podejście. W naszym ośrodku pomocniczo, prowadzimy także elementy hipnozy.

Jaka jest skuteczność terapii w ośrodku Empatia Bieszczady? Czy da się to zmierzyć? Prowadzicie statystyki, odnośnie pacjentów oraz leczenia?

Statystyki nie są prowadzone. Jesteśmy zdania, że statystyki to cyfry i jeśli są wysokie, owszem mogą przyciągać pacjentów. Patrząc na to z tej strony, to motywujące i dające nadzieje na sukces. Z drugiej strony, pacjenci mogą zacząć wejść w przekonanie, że osobista odpowiedzialność za leczenie nie jest tak ważna, gdyż Ośrodek mnie wyleczy. O skuteczności leczenia możemy mówić w oparciu o informacje pacjentów, którzy nie piją. Zmiana jakości życia, jest takim wskaźnikiem. Staramy się zaszczepić naszym pacjentom otwartą wizje życia, opartą na ciekawości wyzwań a nie tylko trwaniu w abstynencji, która owszem jest podstawą, ale to tylko warunek dalszej pracy.

Dobry ośrodek to przede wszystkim dobrze dobrany zespół specjalistów. Na co stawiacie zatrudniając kadrę terapeutyczną?

Przede wszystkim zatrudniamy certyfikowanych psychoterapeutów o potrzebnych do pracy predyspozycjach osobowościowych. W naszym zespole zatrudniamy również, zdrowiejących alkoholików, którzy jak reszta zespołu terapeutycznego, posiadają certyfikaty PARPA i KBdsPN. Nasz zespół, to specjaliści z wieloletnim doświadczeniem, pracujący na co dzień w Poradniach i Oddziałach Leczenia Uzależnień.

Jak można zgłosić się do Państwa na terapie, jak wygląda procedura przyjmowania pacjentów?

Do Ośrodka można zgłosić się po wcześniejszym kontakcie telefonicznym. Przeprowadzamy rozmowę, mająca na celu przekazanie podstawowych informacji na temat oferty terapeutycznej. Jeśli pacjent potrzebuje odtrucia, niezbędnego przed właściwym leczeniem, może zrobić to na miejscu.

Co stanowi największe wyzwanie dla pacjenta podczas terapii? Od czego głównie może zależeć zwycięstwo w walce z nałogiem?

Trudno przewidzieć jak zmotywowany trafi do nas klient. Dlatego praca nad budowaniem motywacji, bądź jej podtrzymywaniem, jest jednym z punktów leczenia. Czy leczenie będzie skuteczne, zależy miedzy innymi od tego, czy uda się zbudować niezbędną do zmiany relację. Bez poczucia bezpieczeństwa i zrozumienia, klienci nie będą mieli warunków do pracy nad sobą. Jeśli uda się nawiązać z klientem relacje terapeutyczną, stoją przed nim kolejne wyzwania, które będzie mógł realizować z terapeutą i grupą. Wyzwaniem dla klienta może być, zasada kierowania się uczciwością, jako jednego z podstawowych warunków trzeźwienia. Wzięcie odpowiedzialności za swoje leczenie, to kolejne wyzwanie, potrzebne do skutecznej zmiany. Ścieżka zmiany jest jednak tak niepowtarzalna jak każdy człowiek. Z naszej strony oferujemy nasze doświadczenie i zaangażowanie.

Na jaki rodzaj wsparcia mogą liczyć pacjenci po zakończonej terapii? Co radzicie pacjentom opuszczającym Wasz ośrodek?

Osoby opuszczający Ośrodek dostają zalecenia do dalszej pracy nad sobą. Terapia w Ośrodku jest wstępnym etapem leczenia, który musi mieć swój ciąg dalszy. Osobą kończącym leczenie w Ośrodku oferujemy pomoc terapeutyczną, na każdym etapie zdrowienia. Pomoc obejmuje, terapie nawrotów choroby, terapie pogłębioną, obejmującą trudności pacjenta, nie objęte terapią podstawową. Na potrzeby pacjentów prowadzimy terapie indywidualną w formie dojazdowej lub online.

Dziękujemy bardzo za rozmowę!

Wywiad z Panem Radosławem Kluzem, terapeutą Ośrodka Terapii Uzależnień Arka

Wywiad z Panem Radosławem Kluzem, terapeutą Ośrodka Terapii Uzależnień Arka

Dzisiaj rozmawiamy z Panem Radosławem Kluzem wieloletnim terapeutą Ośrodka Terapii Uzależnień ARKA w Wiśle.

Panie Radosławie, skąd się wzięła Pańska pasja do psychoterapii?

Uważam, że od zawsze było mi dane pomaganie innym. W naszym zespole każdy z nas ma podobną wizję, jaką jest chęć niesienia pomocy. Jednak u mnie wzięło się to ze wspólnoty AA do której uczęszczałem. Jestem trzeźwiejącym alkoholikiem, więc na początku to ja byłem potrzebujący i tę pomoc otrzymałem od wielu terapeutów. Następnie coś się we mnie obudziło i poczułem, że chce pomagać innym ludziom wyjść z uzależnienia. Nakłaniałem potrzebujących do nowego, lepszego stylu życia – bez alkoholu. Kolejnym krokiem było odbycie studium i szkoleń po to, aby mieć zarówno praktykę, jak i wiedzę teoretyczną. Kocham to co robię, nie wyobrażam sobie innej pracy. Pomoc drugiemu człowiekowi sprawia mi przyjemność i cieszę się, gdy te osoby po kilku latach przyjeżdżają do naszego ośrodka w odwiedziny opowiadając, jak dużo dla nich zrobiłem – jak pomogłem im w zmianie życia na lepsze. Cieszę się, że mogłem tym osobom towarzyszyć i poprowadzić ich na lepszą stronę. Moja praca to moja misja i czuję się w niej spełniony.

Jaki jest sekret prowadzonej terapii w Ośrodku Arka?

Przede wszystkim podmiotowe podejście do każdego pacjenta, bez wyjątków. To szacunek do pacjenta, poświęcenie czasu każdej osobie, indywidualne podejście do każdego problemu. Nasz ośrodek terapii uzależnień Arka jest kameralnym ośrodkiem. Staramy się mieć kilka osób – maksymalnie 12, ponieważ stawiamy na jakość, a nie na ilość. Skupiamy się na konkretnej osobie, staramy się zmienić sposób myślenia. Nie działamy przez zakazy, nakazy (oczywiście w ośrodku obowiązuje regulamin i są pewne zasady, które nie mogą zostać naruszone), jednak chcemy, aby nasi pacjenci czuli się dobrze, komfortowo – jak w domu. Staramy się odbywać jak najwięcej indywidualnych sesji, ponieważ rozmowa w wielu przypadkach jest kluczem do sukcesu.

Czym wyróżnia się Ośrodek Arka na tle innych ośrodków?

W naszym ośrodku mamy indywidualne podejście do każdego z naszych pacjentów. Mają różne problemy i należy je rozwiązać w indywidualny sposób. Nad każdym pacjentem pracuje zarówno terapeuta, jak i psycholog. Uważam, że nasz ośrodek ma niepowtarzalny klimat. Staramy się, aby każda osoba czuła się komfortowo i dobrze w naszym ośrodku – dlatego posiadamy pokoje zarówno jednoosobowe (nie zawsze każdy jest na tyle otwarty, aby pokój współdzielić z drugą osobą), ale również dysponujemy dwuosobowymi pokojami, bo zdarzają się osoby, które nie lubią samotności. Ponadto jesteśmy najstarszym ośrodek terapii uzależnień w Wiśle i to kolejny punkt jaki nas wyróżnia.

Czy specjalizują się Państwo w jakiejś gałęzi leczenia?

Jeżeli mamy tutaj poruszyć specjalizacje to w 90% pracujemy głównie z osobami uzależnionymi od alkoholu. Jednak 10% zajmują osoby potrzebujące pomocy przy uzależnieniu od narkotyków, dopalaczy, leków, hazardu czy papierosów. Staramy się przyjmować osoby, które przyjechały do naszego ośrodka z własnej woli -nie możemy nikogo zmusić do leczenia się. Jeżeli ktoś nie będzie miał tej motywacji ani chęci do podjęcia leczenia, może nie ukończyć terapii i wrócić do swoich starych nawyków.

Czy zdarzają się sytuacje kryzysowe? I jak ośrodek radzi sobie z nimi?

Oczywiście, że tak. Jesteśmy bardzo dobrze przygotowanym ośrodkiem, jeżeli chodzi o kadrę. Jeżeli u naszego pacjenta pojawi się kryzys zdrowotny, to mamy ratownika medycznego oraz lekarza, którzy w razie potrzeby pojawiają się i wspierają potrzebującego pacjenta. Ponadto kontakt między terapeutami (wymienianie się uwagami nt. zajęć czy omawiania historii pacjentów) też jest bardzo ważny, aby móc zapanować (w razie potrzeby) nad sytuacją kryzysową. Jednak dotychczas bardzo rzadko zdarzają się pacjenci, którzy mają negatywne nastawienie do terapii i nie chcą tutaj być. Dlatego tych kryzysów stosunkowo jest niewiele.

Czy mają Państwo kontakt po terapii z pacjentami? Na jakie wsparcie mogą liczyć pacjenci po zakończonej terapii?

Jak najbardziej mamy kontakt z pacjentami. Są to różne formy post-terapii – czyli np.: praca online z pacjentem czy sesje indywidualne poośrodkowe – o ile pacjent wyraża chęć dalszej współpracy z terapeutami. Dodatkowo nasi byli pacjenci pojawiają się na mitingi, które odbywają się w każdą sobotę (niestety aktualnie przez pandemię, zajęcia są ograniczone). Ponadto każda grupa w ośrodku przypisana jest do swojej grupy np. na Whatspp czy na Messengerze, do której wgląd mają również opiekunowie ośrodka. Dzięki temu, pacjenci nawzajem mogą się wspierać lub liczyć na stosunkowo szybką reakcję i pomoc ze strony terapeutów. Ośrodek Arka posiada również własną grupę wsparcia, w której na bieżąco staramy się udostępniać ciekawe treści.

Jakie warunki należy spełnić, aby zostać pacjentem Ośrodka Arka?

Aby zostać pacjentem Ośrodka Arka, trzeba tego chcieć. Pacjent musi być w pełni świadomy, gdzie jedzie. Musi być gotowy do podjęcia nowego kroku w życiu i odcięcia się od uzależnienia na zawsze. Oczywiście zdarzają się pacjenci, którzy przyjeżdżają pod wpływem alkoholu i odbywają tzw. detoks, a następnie decydują czy chcą kontynuować leczenie. Kolejny i bardzo ważny punkt – pacjent przy przyjeździe do ośrodka musi niezwłocznie poinformować kadrę o stanie swojego zdrowia. Warto pamiętać, że jesteśmy prywatnym ośrodkiem, dlatego pacjent musi liczyć się z opłatą za odbycie turnusu leczenia.

Czym powinni kierować się potencjalni pacjenci przy wyborze ośrodka?

Przy wyborze ośrodka, pacjenci powinni głównie kierować się kadrą, ponieważ nie zawsze kadra jest wysoce wyspecjalizowana i chcąc pomóc – może jedynie zaszkodzić. Ponadto przedstawiony plan dnia również jest bardzo ważny. Ilość godzin zajęć grupowych oraz indywidualnych czy zajęcia organizowane dodatkowo – wycieczki, przejażdżki na rowerze czy wspólne oglądanie filmów – dzięki temu pacjenci są zajęci całymi dniami i nie muszą myśleć o swoim uzależnieniu. Oczywiście ważne jest to, aby kierować się pozytywnymi opiniami. Kolejnym ważnym punktem jest komfort mieszkalny – powinny być tu odpowiednie zaplecze sanitarne, dobre warunki, ogród oraz spokojna okolica, gdzie można pospacerować, odetchnąć i odpocząć od codzienności.

Dziękujemy bardzo za rozmowę!

Wywiad z Panem Jarosławem Kwitkowskim, terapeutą w Ośrodku Terapii Uzależnień Feniks w Uniejowie

Wywiad z Panem Jarosławem Kwitkowskim, terapeutą w Ośrodku Terapii Uzależnień Feniks w Uniejowie

Dzisiaj rozmawiamy z Panem Jarosławem Kwitkowskim terapeutą Ośrodka Terapii Uzależnień Feniks w Uniejowie.

Skąd pomysł na założenie ośrodka leczenia uzależnień? Czy Feniks w nazwie coś symbolizuje?

Na wstępie chciałbym poinformować, iż sam jestem alkoholikiem z wieloletnim stażem  abstynenckim i w nieustającym procesie trzeźwienia. Setki detoksów, dziesiątki terapii grupowych i indywidualnych, wieloletnie picie doprowadziło mnie w to miejsce, w którym jestem obecnie. Będąc pacjentem, a później terapeutą zrozumiałem czego tak naprawdę potrzebuje osoba uzależniona – wiedzę praktyczną połączyłem z wiedzą, którą przez wiele lat zdobywałem w Instytucie Psychologii Zdrowia (jestem specjalistą pomocy psychologicznej i interwencji kryzysowej oraz terapeutą uzależnień w trakcie certyfikacji).

Większość  terapii dostarcza informacji na temat uzależnienia, jego mechanizmów i przebiegu oraz wskazówek dotyczących utrzymania abstynencji i to bardzo ważny element w procesie leczenia i na to przede wszystkim kładzie się nacisk, ale większość pacjentów (tak jak i ja przez wiele lat) wraca do nałogu. Potrzebna jest zmiany świata  wartości, przekształcenia systemu myślenia i wdrożenia nowego JA w życie. Cała tajemnica – moje życie musi mi sprawiać przyjemność i satysfakcję, a wtedy nie wrócę do nałogu.

I to jest priorytetem naszego ośrodka, uczestnik terapii ma stworzyć WŁASNY NOWY ŚWIAT!

Dlaczego Feniks? To proste – każda osoba uzależniona wielokrotnie znajdowała się na dnie, dosłownie w piekielnej otchłani, z której musiała się wzbić w powietrze i zacząć normalnie funkcjonować. Musiała się odradzać jak feniks.

Czym wyróżnia się ośrodek Feniks na tle innych prywatnych ośrodków terapii uzależnień? W Polsce mamy ich sporo.

Czy chcemy się wyróżniać – raczej nie. Główną ideą ośrodka jest połączenie terapii podstawowej z elementami terapii pogłębionej oraz inicjacja rozwoju osobistego.

Nasi terapeuci pracowali w jednostkach NFZ–u i w ośrodkach prywatnych, mają bogate doświadczenie własne i zawodowe, ale połączyło nas jedno – chęć niesienia pomocy osobie cierpiącej. Może jedyne co nas różni to brak dokumentacji tak osobistej jak i terapeutycznej – uczestnik jest w 100% anonimowy i jeśli chce cokolwiek mówić o sobie to jego decyzja.

Drugim elementem jest jakość usług, zapewniamy komfort, stąd Dom Pracy Twórczej na zamku w Uniejowie (mamy też w ofercie komnaty na zamku). I jeszcze istotna rzecz, u nas najważniejszy jest uczestnik i jego potrzeby – dlatego współpracujemy z różnego rodzaju specjalistami, którzy przyjeżdżają w zależności od potrzeb.

Na co stawiacie Państwo zatrudniając swoją kadrę?

Stałej kadry jest mało, bo tylko trzy osoby, jak wspomniałem, jeśli uczestnik ma problemy z emocjami przyjeżdża specjalista w tej dziedzinie i rozwiązuje problem, dotyczy to wszystkich kwestii – jedynie co warto wspomnieć – każdy z nas oprócz pracy w ośrodku pracuje w innych instytucjach związanych z dysfunkcjonalnym trybem życia (uzależnienia, przemoc, zaburzenia psychiczne itp.). Część kadry sama wyszła z nałogów, w których tkwiła wiele lat i i ukończyła odpowiednie szkoły. Jeśli ktoś pił dwadzieścia lat, a teraz nie pije dwanaście to wie o czym mówi i jest dowodem dla uczestnika, że ON TEŻ MOŻE !!!

Jaką skuteczność w leczeniu uzależnień ma ośrodek terapii Feniks? W końcu skuteczny ośrodek to dobry zespół specjalistów.

Skuteczność – czym mierzyć? Długością abstynencji, poprawą relacji, zadowoleniem rodziny?

W ocenie byłych uczestników jesteśmy bardzo skuteczni. Ich jakość życia uległa poprawie, mają lepsze relacje z otoczeniem, dokonują korekty planów na przyszłość – myślę, że stają się lepszymi ludźmi. Ich duchowa przemiana jest siłą napędową naszego działania. Powroty do nałogu się zdarzają i są wynikiem braku realizacji zamierzonych planów. Proszę pamiętać – dla osoby uzależnionej tkwienie w jednym miejscu jest czekaniem na powrót do nałogu.

Co jest według Państwa najcięższe dla pacjentów podczas terapii? Od czego zależy sukces wyjścia z nałogu?

Terapia u nas jest ciężka, ale skuteczna. Zajęcia prowadzą fachowcy i nie bawią się w dobrych tatusiów – to nie u nas. Terapia, aby była skuteczna musi zaboleć, bo wewnętrzna przemiana boli – trzeba się rozstać ze starym JA i stworzyć NOWE, a to nie jest ani łatwe ani przyjemne. Najcięższe jest spotkanie z tym, co uczestnicy zrobili swoim bliskim (zajęcia z partnerami i dziećmi uzależnionych). Uczestnik zderza się z krzywdą, którą wyrządza sobie i innym. Tkwiąc w mechanizmach uzależnienia nie jest w stanie obiektywnie przyjrzeć się otaczanemu go światu.

Jak wygląda dzień w ośrodku Feniks? Czy pacjenci mogą mieć kontakt z bliskimi?

Rozkład dnia jest standardowy uwzględniający potrzeby uczestnika. Jest dużo zajęć grupowych (siedem godzin dziennie) i sesji indywidualnych. Niedziele są wolne od zajęć, a co drugi weekend uczestnik może spędzić z rodziną (dysponujemy pokojami dla gości).

Czy pacjenci mogą liczyć na wsparcie ośrodka po zakończonej terapii?

Oczywiście – uczestnicy po terapii mogą kontaktować się z terapeutami o każdej porze dnia i nocy (posiadają nasze prywatne numery telefonów), mamy też weekendowe maratony z programem pogłębionym, są sesje nawrotowe i sesje radzenia sobie z głodem itp. Raz w miesiącu odbywa się zjazd naszych absolwentów. Nigdy nie zostawiamy ich samym sobie. Mogą w przyszłości liczyć na naszą pomoc i wsparcie w każdej dziedzinie swojego życia.

Dziękujemy bardzo za rozmowę!