Anoreksja, czyli uzależnienie od głodówki

Anoreksja, czyli uzależnienie od głodówki

Czym jest anoreksja?

Anoreksja to zaburzenie odżywiania, nazywane potocznie jadłowstrętem. Osoba cierpiąca na tę chorobę ma bardzo niezdrową obsesję na punkcie zmniejszenia masy ciała. Nie je nic, albo bardzo niewiele, przy tym uzależnia się również od ćwiczeń, co prowadzi do bardzo szybkiej utraty wagi. Anoreksja rzadko kiedy kojarzona jest z uzależnieniem, chociaż pod wieloma względami przypomina np. uzależnienie od środków psychotropowych. Na anoreksję nigdy nie choruje się z dnia na dzień. Może zacząć się od braku samoakceptacji i kompleksów, jednak w początkowych fazach osoba nawet nie jest świadoma, że cierpi na anoreksję. Zazwyczaj jest to dłuższy proces, podczas którego pierwszym dziwnym zachowaniem jest drastyczne zmniejszanie porcji spożywanego jedzenia, aż w pewnym momencie całkowita rezygnacja. Zamiast tego anorektycy zaczynają ćwiczyć i liczyć kalorie. Wiele młodych dziewczyn uzależnia się od głodowania ponieważ myślą, że dzięki temu będą idealne. Widząc wyretuszowane modelki w gazetach porównują się do nich, stawiają na wzór i dążą do osiągnięcia nierealnej figury, co powoduje nieodwracalne zmiany w organizmie, który potrzebuje jak najwięcej składników odżywczych, by się rozwijać. Anoreksja to dążenie do perfekcji, która nie istnieje, ponieważ chory ma zniekształcony obraz samego siebie i zawsze będzie coś, co trzeba zmienić.

Alienacja jako jeden z objawów uzależnienia

Kolejnym objawem z początkowych faz anoreksji jest izolacja. Alkoholicy i narkomani bardzo często odizolowują się od otoczenia i znajomych, rzadko wychodzą z domu, prawie z nikim nie rozmawiają. To samo dzieje się w przypadku anorektyków. Tracą zainteresowania, są wobec siebie bardzo krytyczni, a przez głodówki są również wiecznie zmęczeni i nie mają siły na wychodzenie z domu. W tym momencie anorektycy zaczynają mieć świadomość, że uzależnienie niszczy ich życie i burzy związki, ale już nie mogą przestać, tak samo jak alkoholik nie potrafi przestać pić. Potrzeba dostarczania używki jest priorytetem, w przypadku anoreksji to potrzeba redukcji wagi i spalania jak największej liczby kalorii. Anorektycy wyznaczają sobie kolejne, coraz niższe limity wagi, a w rezultacie, bez odpowiedniego leczenia, takie działania mogą skończyć się potrzebą hospitalizacji, a nawet śmiercią.

Zaprzeczenie i kłamstwa

Anoreksja często zaczyna się również pragnieniem posiadania pełnej kontroli nad własnym życiem. Paradoksalnie, ta choroba powoduje utratę tej kontroli, mimo, że chory będzie zaprzeczał i twierdził, że to on ma władzę. To samo usłyszymy od alkoholika, który powie, że „Nie mam problemu, mogę przestać pić, kiedy tylko będę chciał.” Zaprzeczanie razem z piętrzącymi się kłamstwami to mechanizmy, które anorektycy opanowują do perfekcji podczas swojej choroby. Im więcej pytań o to co jadł i czy jest głodny, tym kłamanie staje się coraz bardziej automatyczne i z czasem nie ma możliwości żeby odróżnić czy uzależniona osoba mówi prawdę, czy nie. Każdy dzień głodówki daje chorym satysfakcję, a nawet uczucie euforii. Osoba z zaburzeniami nawet nie zdaje sobie sprawy w którym momencie ta upragniona kontrola staje się tylko iluzją. W rzeczywistości to anoreksja od początku posiada pełną władzę nad całym życiem, a anorektyk zostaje więźniem własnego ciała. To uzależnienie, czy zaburzenie jest zamkniętym kołem. Za każdą potyczkę anorektyk karze się kolejnymi głodówkami, aż w końcu uzależnia się od uczucia głodu do takiego stopnia, że po jakimś czasie już go nawet nie czuje. Organizm jest wyniszczany, bo nie dostaje żadnych wartości odżywczych. Skóra staje się blada, do tego dochodzą zawroty głowy, problemy ze snem i koncentracją.

Anoreksja jedyną przyjaciółką

Dziewczyny, które wyleczyły się z anoreksji, bądź są w trakcie leczenia, zapytane o uczucia jakie im towarzyszyły podczas ich obsesji na punkcie wagi, mówią, że w pewnym momencie zaczęły traktować anoreksję jako swoją przyjaciółkę. Zamknięcie się w sobie i zerwanie kontaktów z ludźmi sprawiło, że zostały same co jeszcze bardziej nasiliło chorobę, bo spowodowało myślenie, że ludzie odchodzą, ponieważ nie są wystarczająco ładne albo szczupłe. Anoreksja jest przez uzależnionych nazywana żeńskim imieniem Ana i wiele osób nadaje jej ludzkie cechy, postrzegając ją jako jedyną „osobę”, która się o nie troszczy, ponieważ chce żeby były idealne, szczupłe i lubiane. Jednak Ana dyktuje bardzo surowe warunki przyjaźni. Sprawia, że jej „przyjaciółki” trafiają do szpitala, bo chcą być takie jak ona. Tutaj już można mówić o chorobie psychicznej, ponieważ w gruncie rzeczy, anoreksja jest uznawana również jako problem natury psychologicznej.

Jak pomóc?

Jeśli zauważyliśmy, że ktoś zaczyna bardzo szybko tracić na wadzę, zamyka się w sobie i odpycha nas od siebie, nie powinniśmy tego lekceważyć. Te zachowania powinny nam zasygnalizować, że dzieje się coś złego. Nie musi to oznaczać, że osoba jest chora na anoreksję, jednak bardzo możliwe, że zmierza w tym kierunku. W przypadku anorektyków słowa rzadko mają jakąkolwiek siłę przebicia, takie osoby zamknęły się kompletnie na świat zewnętrzny i słuchają tylko tego, co mówi im anoreksja. Musimy pokazać takim osobom, że nie są same, że mogą porozmawiać i szukać w nas oparcia, czynami możemy zdziałać cuda, musimy tylko być zdeterminowani i nie odpuszczać, ponieważ nie jest to zadanie łatwe. Szybka interwencja jest kluczowa, dzięki temu osoba ma większą szansę na powrót do normalnego życia, zanim anoreksja zniszczy wszystko co czyni daną osobę taką jaka jest. Anorektyk musi nauczyć się postrzegać jedzenie nie jako swojego wroga, a jako składnik niezbędny do życia. To wymaga szybkiej konsultacji z lekarzem, doktorem i dietetykiem.

Leczenie i powrót do normalnego życia

Mimo, że anoreksja pod wieloma względami jest podobna do uzależnienia od alkoholu, bądź narkotyków, leczenie przebiega całkowicie inaczej. O tyle o ile alkoholik w trakcie leczenia odstawia picie, anorektycy u których choroba osiągnęła poziom kwalifikujący się do hospitalizacji, są na specjalnej diecie, która sprawi, że przybiorą na wadze. Nie jest to zadanie łatwe, ponieważ bardzo często chorzy odmawiają jedzenia, panicznie bojąc się przytyć, chociaż są świadomi, że jeśli nie zjedzą, umrą. Dla nich przyjęcie tych warunków i powrót do normalnego jedzenia oznacza porażkę i utratę kontroli. Ich umysł podpowiada im, że lepiej umrzeć walcząc o perfekcję, niż żyć, ale przytyć i stracić wszystko na co tak ciężko pracowali. Lekarze i rodzina są postrzegani jako wrogowie, ponieważ nie pozwalają im na bycie idealnym. Dlatego konieczna jest terapia, dzięki której osoba z anoreksją nauczy się akceptować siebie i swoje ciało, oraz zrozumie, że nie ma ludzi idealnych.