9 września – Światowy Dzień FAS, czyli Alkoholowego Zespołu Płodowego

9 września – Światowy Dzień FAS, czyli Alkoholowego Zespołu Płodowego

9 września na całym świecie obchodzony jest Światowy Dzień FAS. Tegoroczne obchody owego święta zaplanowane są na godzinę 9:09, ponieważ dziewiątka jest uznawana za symbol ciąży. FAS (Fetal Alcohol Syndrome) to z języka angielskiego Alkoholowy Zespół Płodowy. Jest to nieuleczalny zespół chorobowy występujący u dzieci, których matki spożywały alkohol podczas ciąży.

Czym jest FAS?

Mitem jest zdanie, że spożywanie niewielkiej ilości alkoholu podczas ciąży nie szkodzi dziecku. Jedyną opcją na uniknięcie FAS jest kompletne zrezygnowanie ze spożywania alkoholu podczas ciąży. Nie ma od tego żadnych odstępstw. Najnowsze badania dowodzą, że alkohol może zaszkodzić płodowi już nawet podczas pierwszego miesiąca ciąży. Jak wskazuje Główny Inspektorat Sanitarny, w ostatnim roku aż 10,1 proc. kobiet w ciąży piło alkohol. U 0,5 proc. badanych dzieci z wadami wrodzonymi stwierdzano cechy Alkoholowego Zespołu Płodowego.

Jak rozpoznać FAS?

Objawia się w postaci m.in. niedorozwoju płytek paznokciowych, krótkich szpar powiekowych, braku rynienki nosowo-wargowej, czy cienkiej górnej wargi i krótkiej szyi. Zauważono także bardzo charakterystyczną cechę, a mianowicie niską wagę urodzeniową. W wielu przypadkach dochodzi także do różnych dysfunkcji w obszarze psychicznym oraz fizycznym, które z czasem pogłębiają się, powodując wiele problemów.

FAS Fetal Alcohol Syndrome

Obchody Światowego Dnia FAS

Czas opowiedzieć sobie troszkę o historii owego dnia oraz tego jak go obchodzimy. Pierwsze oficjalne obchody Światowego Dnia FAS odbyły się 9 września 1999 w Auckland w Nowej Zelandii. Sama idea narodziła się w Kanadzie i USA, gdzie rodzice dzieci z zespołem alkoholowym (FAS) i poalkoholowym (FASD) umieścili w Internecie materiały przedstawiające szkody wywołane piciem alkoholu w czasie ciąży.

Była to świetna inicjatywa, która od samego początku przyciągnęła duże zainteresowanie społeczeństwa. Po raz pierwszy problem ten został tak śmiało ukazany opinii publicznej. Sama strona internetowa przez cały czas gromadziła to nowych wolontariuszy oraz osoby chcące podzielić się swoimi przemyśleniami na temat choroby oraz historiami. Problem FAS cały czas zyskiwał na popularności. W kolejnych latach Światowy Dzień FAS był obchodzony w coraz większej liczbie stanów, dotarł do Australii i RPA. Za pośrednictwem wolontariuszy z Włoch, Niemiec i Szwecji przeniósł się do Europy.

W Polsce święto obowiązuje od 2004 roku. Z roku na rok zyskuje coraz więcej członków, którzy chętnie dzielą się swoimi doświadczeniami z zakresu choroby.

Działania dotyczące FAS w Polsce

W Polsce obecnie mamy bardzo szerokie akcje informacyjno-edukacyjne na temat szkodliwości picia w czasie ciąży. Jedną z nich i zarazem najbardziej popularną jest „Ciąża bez alkoholu”, której patronują Minister Zdrowia, Polskie Towarzystwo Ginekologiczne i Biuro WHO w Polsce. Sama kampania jest prowadzona przez Państwową Agencję Rozwiązywania Problemów Alkoholowych. Do kampanii zostały zaproszone wszystkie samorządy lokalne – przystąpiło ok. 700 samorządów gminnych i 12 wojewódzkich. Oznacza to, że w akcji bierze udział co czwarty samorząd w Polsce, co wskazuje na świetny wynik!

W ostatnich latach bardzo popularne także stały się wszelkie akcje promujące abstynencję oraz informowanie społeczeństwa o negatywnych skutkach picia w czasie ciąży. Kampania ma charakter medialny.

Jak diagnozuje się FAS?

Spektrum zaburzeń FAS diagnozuje się przede wszystkim na podstawie wykluczenia innych zespołów związanych z podobnymi objawami. W owym przypadku proces diagnostyczny jest bardzo czasochłonny oraz skomplikowany. W skład zespołu interdyscyplinarnego powinni wchodzić lekarze różnych specjalności (pediatra, neurolog, psychiatra, genetyk kliniczny, kardiolog).  Ważni są także: psycholog /neuropsycholog, terapeuta, neurologopeda oraz asystent rodziny, aby wyniki badań były jak najdokładniejsze.

Zachęcamy do zapoznania się z informacjami związanymi z tą chorobą oraz upowszechnianiem ich dalej. Dzięki stałej nauce oraz edukacji społeczeństwa możemy zminimalizować negatywne skutki spożywania alkoholu w czasie ciąży.

 

Wywiad z Panem Leszkiem Polkowskim – współwłaścicielem Ośrodka Detoksykacji Twój Detoks w Konstancinie

Wywiad z Panem Leszkiem Polkowskim – współwłaścicielem Ośrodka Detoksykacji Twój Detoks w Konstancinie

Rozmawiamy dziś z Panem Leszkiem Polkowskim, współwłaścicielem Ośrodka Twój Detoks w Konstancinie.  

Prowadzenie ośrodka detoksykacji to bardzo trudna i odpowiedzialna misja. Jak zrodził się ten pomysł?

Myśl o profesjonalnie prowadzonym ośrodku zrodził się wtedy, kiedy jako pacjent jednej z placówek, aspirującej pomagać osobom potrzebującym i oczekującym tej pomocy, zauważyłem szereg niedociągnięć w sferze zarządzania, ale przede wszystkim w podejściu do osoby chorej, jaką niewątpliwie jest pacjent w takiej placówce. Należy pamiętać że jest to człowiek, więc należy go traktować ze zrozumieniem i poszanowaniem, również z należytą godnością. Być mu pomocnym i użytecznym. Wtedy pacjent to widzi i wchodzi w reakcję, a w konsekwencji zaczyna wierzyć, że można „wyjść na prostą” i współpracuje. Trzeba pokazać mu, że bierze się za niego odpowiedzialność.

Kiedy zakończyłem swoją terapię, przez kilka lat utrzymując abstynencję, spotykałem na swojej drodze ludzi którzy jeszcze „poszukują” sposobu na zdrowe życie. Pomyślałem, że warto byłoby im pomóc. W kwestii upewnienia się czy rzeczywiście nadaję się do tego, przekonali mnie znajomi ze środowiska ludzi już niepijących i cieszących się „wolnością”.
Ukończyłem podyplomowe studia na kierunku Terapeuta ds. uzależnień i postanowiłem przekazywać tą wiedzę innym, dzieląc się z nimi swoim doświadczeniem, ale też wskazywać im drogowskazy na nowe, lepsze życie.

Z moją wspólniczką Anią, dobraliśmy najlepszy personel medyczny i terapeutyczny jaki tylko był możliwy – to naprawdę ludzie z pasją i wysokimi kwalifikacjami. Do warunków określonych szczegółowymi przepisami, przystosowaliśmy piękny dom w Konstancinie-Jeziornej i od 2018 roku z sukcesami i satysfakcją pomagamy wszystkim, którzy chcą nam zaufać.

Czym wyróżnia się ośrodek Twój Detoks spośród innych ośrodków w Polsce? Czy specjalizujecie się w leczeniu jakiegoś konkretnego rodzaju uzależnień?

Z pełną odpowiedzialnością i dumą mogę przekazać, że nasi pacjenci, którzy mają doświadczenie z innych tego typu miejsc, mówią, że u nas czują się prawie jak w domu. W takim domu, w jakim chcieliby przebywać w normalnym życiu. Panuje tu zrozumienie, wsparcie, ciepło domowe, uśmiech, ale również zasady i postawione jasno granice, które nikogo nie ranią. Jeśli chodzi o specjalizację, to z pewnością potrafimy skutecznie przeprowadzić odtrucie tj. detoksykację po nadmiernym spożywaniu alkoholu lub zażywaniu środków psychoaktywnych.

Jak rozpoznać u siebie pierwsze objawy uzależnienia?

Zwróćmy uwagę na to, czy używamy alkoholu, lub innych środków zmieniających świadomość, bo ich do czegoś potrzebujemy. Dlaczego i po co to robimy?

Jakie należy spełnić warunki, by zostać przyjętym do ośrodka?

Warunkiem przyjęcia jest chęć leczenia i determinacja na drodze osiągniecia celu bycia wolnym. Oczywiście należy również spełnić warunki kontraktowe…Jeśli ktoś zgłasza się do nas, bo robi to na skutek nacisków osób trzecich, nie jest przyjmowany. Pomagamy ludziom którzy chcą, a nie którzy muszą.

W ośrodku prowadzona jest terapia stacjonarna i weekendowa. Proszę przybliżyć czytelnikom, czego dotyczą te dwa rodzaje i czym się różnią?

W związku z większym zainteresowaniem terapią stacjonarną, zmieniliśmy formułę zajęć i obecnie terapia grupowa/dzienna odbywa się od poniedziałku do soboty włącznie. Niedziela pozostaje dla osób chętnych na spotkania indywidualne, bądź też odbywają się wtedy zajęcia integracyjne.

Na stronie internetowej ośrodka możemy przeczytać listy od pacjentów. Czy absolwenci mogą liczyć na pomoc i wsparcie po zakończeniu terapii?

Zawsze, o każdej porze dnia i nocy. Mają do mnie telefon, a ja zawsze go odbieram. Z większością z nich mamy stały kontakt. Wspieramy ich.

Czym różni się ośrodek detoksykacji od ośrodka leczenia uzależnień?

Z definicji detoksykacja to oczyszczanie organizmu. Pozwala to na przerwanie ciągu picia, lub zażywania. Kiedy pacjent jest już gotowy do leczenia terapeutycznego, rozpoczynamy proces terapii,

Klika słów do osób, które boją się zrobić ten pierwszy krok. Jak przekonałaby Pani osobę uzależnioną do kontaktu z Wami?

Ja nie przekonuję do kontaktu z nami. Ja zachęcam i udowadniam swoją postawą, że będąc osobą uzależnioną, można żyć pięknie, spokojnie, godnie i szczęśliwie. Można być wolnym człowiekiem. Czegoż chcieć więcej?

Dziękujemy bardzo za rozmowę!

 

10 wskazówek jak obchodzić się z osobą chorą na depresję

10 wskazówek jak obchodzić się z osobą chorą na depresję

Depresja jest jedną z najczęściej „niedocenianych” chorób współczesności. Bardzo często jej symptomy są bagatelizowane i traktowane przez otoczenie jako fanaberie osoby chorej. Częste komunały w stylu „weź się ogarnij”, „wstawaj z tego łóżka, nie wydziwiaj”, „zacznij coś ze sobą robić leniu” zamiast motywować przynoszą odwrotny skutek powodując, że chory czuje się jeszcze bardziej niezrozumiały. Oto 10 istotnych wskazówek jak obchodzić się z osobą chorą na depresję.

„Po prostu bądź”

Wsparcie od otoczenia to najważniejszy czynnik na drodze do leczenia osoby chorej. Zrozumienie przez bliskich i poczucie bycia zaopiekowanym mogą „popchnąć” osobę do rozpoczęcia terapii. Stworzenie poczucia bezpieczeństwa jest bardzo istotne dla chorego. Bycie przy chorym daje mu informację, że jest ktoś, komu na nim zależy i nawet w sytuacji gdy zbiera mu się na płacz to wie, że nie musi się wstydzić swoich emocji i ukrywać z nimi, zakładając maskę przed bliskimi.

Zaakceptuj stan choroby

Akceptacja tego, że bliski zmaga się z depresją pokazuje, że otoczenie nie bagatelizuje tego stanu. Pozornie ran na psychice nie widać tak jak np. gipsu na złamanej nodze, ale można sobie wyobrazić właśnie, że dusza osoby chorej na depresję jest tak samo pogruchotana jak złamana noga i potrzeba czasu, aby dusza się zagoiła tak jak czasu potrzebuje kość, żeby się zrosła. A zatem Jeśli chory nie może podnieść się z łóżka, należy pozwolić mu leżeć i zatroszczyć się o niego. Przynieść ciepłą herbatę, podać śniadanie. Wystarczy nie oczekiwać od cierpiącego na depresję rzeczy na razie dla niego niemożliwych.

Należy pamiętać, że chory i tak czuje się mniej wartościowy, że bezczynnie siedzi w domu, więc formułowanie mu kategorycznych żądań jeszcze bardziej pogłębia jego depresyjny nastrój. Dotyczy to zwłaszcza kobiet, które z natury mają duże poczucie obowiązku, więc i tak obwiniają się, że są złymi żonami i matkami. Nie wolno potęgować winy i powodować wyrzutów sumienia.

Widząc poprawę stanu – aktywizuj chorego

W miarę poprawy samopoczucia spróbuj zachęcać chorego do podejmowania aktywności, np. wspólnego spaceru, ale nie można oczekiwać zbyt wiele. Np. jeśli osoba chora uwielbiała gotować to można jej zaproponować wspólne ugotowanie tego, co najbardziej lubiła przyrządzać. Aczkolwiek, jeśli osoba chora się zgodzi, to należy podejść do tego zupełnie na spokojnie tzn. jeśli w trakcie gotowania chory stwierdzi, że jednak nie ma na to siły, że przerasta go to, to nie należy się irytować ani dawać poleceń w stylu „ale skoro zacząłeś to już chociaż skończ”, bo chory poczuje się zbyt osaczony i cała sytuacja zamiast poprawić samopoczucie spowoduje wyrzuty sumienia. Zatem należy namawiać taką osobę do powracania do aktywności, ale trzeba pamiętać, że nic na siłę.

Nie oceniaj

Krytyka postępowania chorego to najgorsze, co można zrobić wobec cierpiącego. Dlatego też należy pamiętać, żeby nasze wypowiedzi w kontekście zachowań chorego na depresję były pozbawione pejoratywnego zabarwienia emocjonalnego. Jeśli już chcemy ocenić działania chorego to skupmy się na tych drobnych sytuacjach, kiedy widać tzw. „światełko w tunelu” to znaczy, kiedy widzimy, że chory przełamuje się i zaczyna podejmować spontaniczne aktywność. To właśnie pozytywne wzmacnianie (czyli metoda marchewki) spotęgują powtarzanie się takich inicjatyw.

Nie minimalizuj złego samopoczucia

Pod żadnym pozorem nie umniejszaj bólowi emocjonalnemu chorego. Nie rzucaj w odniesieniu do chorego truizmów takich jak „zobaczysz – jutro będzie lepiej” albo „jak tylko się pogoda poprawi to wyjdziesz z tego łóżka”, gdyż to może powodować, że chory w poczucie niezrozumienia popadnie w stan izolacji od otoczenia.

Nie doradzaj

Czasem – oczywiście w dobrej woli – bliscy chorego starają się go zmotywować dając tzw. „dobre rady” czyli np. „ja na Twoim miejscu to zaczęłabym uprawiać jakiś sport- jak się porządnie zmęczysz to przejdzie ci ta chandra” albo „znajdź sobie jakieś zajęcia to nie będziesz masz czasu, żeby myśleć”. Trzeba pamiętać, że gdyby to było takie proste dla chorego to już dawno by sobie poradził z chorobą.

Okaż czułość

Jeśli czasem nie wiesz po prostu, co należy zrobić bądź powiedzieć to postaraj się okazać czułość drobny gestem np. uśmiechnij się, przytul chorego albo ugotuj mu ulubioną potrawę. Zrób coś drobnego, co może wywołać uśmiech na twarzy chorego. Czasem wystarczy prozaiczne pytanie – „Czy jest coś co mogę dla Ciebie zrobić, żebyś poczuł się lepiej?

Nie porównuj z innymi chorymi

Jak wiadomo nikt nie lubi bycia porównywanym – osądzanie nas w kontekście przyrównań do innych osób zawsze wyrządza nam szkoda – nie inaczej jest w przypadku depresji. Nawet jeżeli znasz przypadki innych chorych, którzy szybko poradzili sobie z chorobą to nie przywołuj ich w rozmowie z cierpiącym. Pamiętaj, że każdy jest inny i ma własne tempo wychodzenia z choroby.

Poznaj wroga

Nie należy zapominać, że depresja jest bardzo poważną chorobą, która w skrajnych przypadkach kończy się samobójstwem chorego. Zatem istotne jest, by bliscy osoby chorej edukowali się w kwestii samego uzależnienia i mechanizmów tkwiących u jej podłoża w myśl zasady, że wroga trzeba dobrze poznać, aby skutecznie z nim walczyć. Można poszukać w Internecie grup wsparcia dla bliskich osób zmagających się z depresją i wymieniać się doświadczeniami.

Cierpliwość

Nie oczekuj cudów od razu. Wykaż się cierpliwością na drodze do zdrowienia. Nie irytuj się, jeśli u chorego pojawią się tzw. „górki i doliny” tzn. jednego dnia będzie się wydawało, że jest lepiej podczas gdy kolejnego chory nie będzie miał ochoty wyjść z łóżka. Taka sinusoida to normalny proces zdrowienia.

Depresja jest chorobą, która dotyka nie tylko chorego, ale stanowi istotne obciążenie dla jego bliskich. Wiadomo, że cierpienie osoby dla nas bliskiej to także nasze cierpienie. Ważne, żeby pamiętać, że w dużej mierze zrozumienie, bliskość i cierpliwość ze strony otoczenia mogą pozytywnie wpłynąć na zdrowienie chorego i znacznie przyspieszyć czas rekonwalescencji. Dlatego należy dzień w dzień wspierać chorego i cieszyć się z choćby najmniejszych sygnałów poprawy.

Jak poradzić sobie ze wspomnieniem traumy w życiu? O tym, jak żyć będąc eks-alkoholikiem lub eks-narkomanem

Jak poradzić sobie ze wspomnieniem traumy w życiu? O tym, jak żyć będąc eks-alkoholikiem lub eks-narkomanem

Przypomina o nich wszystko – miejsca, ludzie, nawet konkretne kolory i zapachy. Życie po wyjściu z nałogu to walka nie tylko z nową rzeczywistością, ale i z szeregiem traum, które pozostają w pamięci na długo. Jak przejść z tym do normalności? Jak poradzić sobie ze wspomnieniem traumy w życiu?

Przeszłaś tak wiele

Zespół abstynencyjny cię nie zniechęcił. Długa terapia sprawiła, że zrozumiałaś swoje błędy i widzisz, że używki to był twój wielki problem. Nie fanaberia, nie coś, co można odstawić dokładnie wtedy gdy już przestaniesz chcieć. Bo chciałaś coraz więcej, a rozumiałaś coraz mniej. Chodziłaś na terapię i spotkania z psychologiem. Odcięłaś się od dawnych znajomych i skupiłaś na tym, co naprawdę istotne. Na swoich bliskich. Jednak po tym wszystkim co przeszłaś, nic nie jest już takie samo. Ani relacje, ani bliskość, ani sama ty. Jak się w tym wszystkim odnaleźć?

Terapia uzależnień, bez względu na to, czy od alkoholu czy narkotyków, przygotowuje również na ten dzień. Długo wyczekiwany czas, w którym możesz powiedzieć patrząc wstecz, że wykonałaś kawał dobrej roboty. Wyszłaś z najgorszego bagna w swoim życiu. I chociaż już do końca życia będziesz mieć wrażenie, że stoisz na krawędzi, to jednak z umiarkowanym optymizmem patrzysz w przyszłość. Tylko bywa, że świat który pamiętasz sprzed nałogu, już nie istnieje.

Tyrania nałogu


Niestety, rzeczywistość w jakiej żyjemy, nie sprzyja odstawieniu używek. Alkohol w naszym kraju jest nieodłączną częścią lokalnego folkloru. Imprezy rodzinne, koncerty, spotkania ze znajomymi. Wszystko kusi, wszędzie nęci. Do tego dochodzi jeszcze aspekt naszych bliskich. Często wyrywając się ze szponów nałogu alkoholowego, wpadamy w swego rodzaj pętlę. Skoro ja nie piję, to moi bliscy też nie mogą. Jeżeli ja nie idę na imprezę, to mój partner również nie może. Sam przecież nie pójdzie. Zachowanie typu – rób co chcesz, ale pamiętaj, że ja wyszłam właśnie z nałogu, to najgorsze, co możesz zrobić swojemu partnerowi i bliskim. To zwyczajny szantaż emocjonalny, na który nie zasługuje nikt.

Nałóg jako usprawiedliwienie wszystkiego

Kolejną statystyczną przypadłością eks- alkoholików czy eks – narkomanów, jest tłumaczenie wszystkich złych rzeczy jakie pojawiają się w życiu, widmem nałogu. On może być wobec swojej żony chamski, robić awantury, być niezaradnym życiowo i bez pracy bo jest byłym alkoholikiem. Ludzie, którzy pożegnali się z aktywnym nałogiem mają ciężej. Do tego spada na nich również cały bagaż doświadczeń z okresu trwania nałogu i mozolnego wychodzenia z niego.

Powrót do normalnego funkcjonowania nie będzie ani prosty ani łatwy. Zapanowanie nad swoimi emocjami to nie lada sztuka i czasem zwykłe niepowodzenie może wyprowadzić z równowagi. Jeżeli więc widzisz, że trzymanie nerwów na wodzy nie jest twoją domeną, ostatnie co możesz zrobić to wyżywać się na innych. Spróbuj raczej poszukać pomocy u psychologa. To on podpowie ci z pewnością szereg metod, które pozwolą na uspokojenie ducha i jednoczesne wykształcenie w sobie normalnych reakcji. Te świeżo po wyjściu z nałogu mogą nie być zrozumiałe i akceptowane przez większość społeczeństwa.

Trudne znalezienie drugiej połowy


Fora internetowe są pełne opowieści kobiet, które zastanawiają się czy wejść w relację z byłym alkoholikiem czy narkomanem. Odpowiedzi w przeważającej części są jednakowe – „uciekaj, nie chcesz przechodzić przez to co ja”. Ciągły strach i niepewność, czy aby partner nie wrócił do nałogu, zmaganie się z trudnym, często narcystycznym charakterem to tylko wierzchołek góry lodowej. Niewiele jest wpisów pocieszających, że wszystko będzie dobrze.

Zależy to w dużej mierze od samego uzależnionego. Ta chęć, by wrócić do nałogu, bez względu na to, czy alkoholowego czy narkotycznego, będzie już zawsze. I od ciebie właśnie zależy, czy swoim postępowaniem sprawisz wrażenie wiarygodnego człowieka, panującego nie tylko nad emocjami, ale i nad swoją ciemniejszą stroną.

Życie eks- uzależnionego nie jest łatwe. A rzeczywistość wcale tego nie ułatwia. Jednak życzę ci z całego serca powodzenia!

 

Zapraszamy do obserwowania Rankingu Ośrodków Terapii na Facebook’u.

Kontakt z ośrodkiem po przebytej terapii, dlaczego to takie ważne?

Kontakt z ośrodkiem po przebytej terapii, dlaczego to takie ważne?

Czas po zakończeniu terapii może być naprawdę trudny. W końcu musisz zmierzyć się wtedy z wieloma pokusami, które wcześniej doprowadziły do Twojego uzależnienia bądź innych problemów psychicznych. W takiej sytuacji pomocny może być kontakt z ośrodkiem, gdzie wcześniej odbyłeś terapię. Sprawdź, dlaczego kontakt z ośrodkiem po przebytej terapii ułatwi Ci powrót do normalnego życia!

4 powody, dlaczego ważny jest kontakt z ośrodkiem po przebytej terapii

Na pewno zdajesz sobie sprawę z tego, że terapia to długotrwały proces. Dlatego musisz kontynuować swoje leczenie nawet wtedy, gdy opuścisz już ośrodek. W takiej sytuacji najlepszym sposobem jest kontakt z terapeutami, którzy Cię znają, ale też wiedzą już, jakie jest podłoże Twojego problemu. W końcu to właśnie to nich masz największe zaufanie! Po prostu nie musisz przechodzić od nowa tego procesu z innymi specjalistami. Tak naprawdę powodów, przemawiających za stałym kontaktem z terapeutami nawet po zakończeniu terapii jest jeszcze więcej.

Wsparcie specjalistów

Przede wszystkim zwróć uwagę na to, że w ośrodku terapii pracuje wielu specjalistów, którzy doskonale wiedzą, jakie trudności czekają na Ciebie w świecie zewnętrznym. Nawet wtedy, gdy prawidłowo przeszedłeś terapię i cały proces z tym związany. Jednak – szczególnie jeżeli korzystałeś z prywatnego ośrodka – to musisz też nauczyć się funkcjonować w świecie zewnętrznym. Tam czeka na Ciebie wiele pokus. Poza tym musisz skonfrontować się ze swoją przeszłością oraz towarzystwem, które mogło mieć na Ciebie zły wpływ. W takiej sytuacji regularny kontakt z terapeutami na pewno pomoże Ci wytrwać tę ciężką próbę.

Dodatkowa siła

Rodzina, znajomi czy przyjaciele mogą nie rozumieć tego, co przeżywasz tuż po zakończonej terapii. Oni zapewne chcą, aby wszystko od razu się ułożyło i wróciło do normalności. To może wprowadzić spory mętlik w Twojej głowie. Poza tym, jeżeli nie dostrzeżesz od razu dużej poprawy, to możesz zacząć wątpić w skuteczność zakończonej terapii. Oczywiście to najgorsza droga, jaką możesz podążyć! Po prostu musisz zyskać dodatkową siłę i wsparcie od osób, które wiedzą, co obecnie przeżywasz. W takiej sytuacji pomocny jest kontakt z terapeutami. To właśnie Ci specjaliści doskonale zdają sobie sprawę z tego, co odczuwałeś w trakcie terapii. Przy okazji rozwieją wszystkie Twoje wątpliwości i dodadzą mnóstwo energii do dalszej walki. Dlatego nie wahaj się przed odwiedzeniem ośrodka terapii bądź po prostu przed kontaktem telefonicznym z zaufanymi terapeutami. W końcu to wsparcie może zadecydować o tym, czy faktycznie poradzisz sobie ze swoimi problemami.

Ciąg dalszy terapii

Zwróć uwagę na to, że kontakt z terapeutami po wyjściu z ośrodka, to może być po prostu ciąg dalszy leczenia. Szczególnie jest to ważne, jeżeli np. walczysz z uzależnieniem bądź masz inne poważne problemy psychiczne. W takim przypadku bardzo często już po opuszczeniu prywatnego ośrodka możesz być skierowany na terapię grupową. Wówczas spotkasz się z osobami, które także się leczyły i zaczynają lub są w trakcie zmiany swojego życia. Wtedy masz okazję porozmawiać nie tylko z pracownikami ośrodka, ale także z ludźmi o podobnym doświadczeniu – niektórzy z uczestników podobnie jak Ty mogą dopiero rozpoczynać ten proces bądź być już na jej końcu.

Dzięki temu zyskasz ogromną motywację do pracy, poznasz wskazówki, dowiesz się, jak radzić sobie w tej nowej sytuacji, ale też otrzymasz mnóstwo wsparcia. Dla niektórych osób ta część leczenia jest szczególnie ważna, ponieważ to właśnie ona umożliwia poradzenie sobie z życiem po terapii i wizycie w zamkniętym ośrodku, a powrotem do nowej codzienności.

Zauważ, że część dalsza terapii wcale nie musi ograniczać się jedynie do spotkań grupowych. W końcu w niektórych przypadkach dużo skuteczniejsze okazują się indywidualne wizyty z terapeutą. Szczególnie wtedy, gdy nie jesteś gotów lub po prostu nie chcesz konfrontować swoich problemów z innymi ludźmi.

Poradzenie sobie z pokusami

Podczas trwania terapii nie masz żadnego kontaktu z narkotykami, alkoholem, środkami odurzającymi bądź osobami, które powodują Twoje problemy psychiczne. W takiej sytuacji dużo trudniej jest Ci powrócić do nałogu. Jednak sytuacja się zmienia, gdy kończysz leczenie i na nowo zaczynasz doświadczać tych wszystkich pokus. Wtedy możesz bardzo szybko zaprzepaścić tygodnie lub miesiące wytrwałej pracy. Dlatego stały kontakt z ośrodkiem terapii da Ci namacalne wsparcie. Zyskasz też pewność, iż po zakończeniu leczenia nie jesteś sam.

Nadal możesz korzystać z profesjonalnej pomocy, co ułatwi Ci stopniowy powrót do upragnionej normalności. Poza tym możesz dzielić się swoimi wątpliwościami czy lękami. Zastanawiasz się, jak często powinien trwać taki kontakt? Tak naprawdę to bardzo indywidualna sprawa i wiele zależy od Twoich potrzeb. Na początku częstotliwość wizyt bądź porad telefonicznych może być większa. Jednak istotne jest to, abyś z czasem nauczył się samodzielnie radzić z tymi trudnościami. Nie nakładaj na siebie żadnej presji, ponieważ może to potrwać wiele miesięcy, a nawet lat.

Odwiedź profil Rankingu Ośrodków Terapii na Facebook’u.