Leki także uzależnieniają

Leki także uzależnieniają

Leki są środkami, które w zamyśle powinny nam pomagać, poprawiać nasze zdrowie i samopoczucie. Jednak w starym powiedzeniu, że co za dużo, to niezdrowo, jest dużo prawdy – nawet te dobroczynne substancje mogą mieć na nas fatalny wpływ, jeśli będziemy je stosowali bez umiaru. Lekomani zachowują się bardzo podobnie do alkoholików czy narkomanów. W pewnym momencie nie ma dla nich znaczenia, jaki lek biorą, ani czy jest on im potrzebny. Liczy się tylko to, by przyjąć swoją codzienną dawkę.

Dlaczego tak łatwo jest nam uzależnić się od alkoholu czy narkotyków? Czemu tak wielu ludzi staje się niewolnikami seksu, zakupów, hazardu, czekolady czy jedzenia? Wszystkie te substancje i czynności łączy jedno – zdolność wpływania na nasz nastrój i samopoczucie. Pijemy wino, sięgamy po czekoladę lub idziemy do kasyna z jednego powodu: chcemy poczuć się lepiej. Kiedy mamy zły dzień, zdarzy się nam coś nieprzyjemnego lub ktoś sprawi nam przykrość, staramy się zrobić, co w naszej mocy, by zniwelować negatywny stan ducha. To właśnie dlatego tak łatwo uzależnić się od wszystkich tych rzeczy. Leki są łatwym sposobem na przyjemność i ulgę w cierpieniu. Oczywiście, lepszym pomysłem jest praca w kierunku trwałego rozwiązania problemu. Jeśli nasze relacje społeczne są niesatysfakcjonujące, powinniśmy włożyć wysiłek w to, by były lepsze. Jeśli ponosimy porażki w pracy lub na studiach, najlepiej byłoby popracować intensywniej. Jeżeli nie jesteśmy zadowoleni z tego, jak wygląda nasze ciało, rozwiązaniem jest zdrowa dieta i uprawianie sportu. Jednak aby wdrożyć takie metody, potrzeba sporo dojrzałości, cierpliwości, sumienności oraz umiejętności odraczania gratyfikacji, czyli wybierania działań, które przyniosą nam długofalowy efekt, a nie tych nastawionych na natychmiastowe, ale krótkotrwałe działanie. I właśnie z tym mają problem wszyscy ci, którzy należą do grupy szczególnie narażonej na nałogi. Trudno im uzbroić się w cierpliwość i poczekać na odroczone w czasie rozwiązanie problemu, jeśli mogą zrobić coś, by natychmiast poczuć ulgę.

Leki, Ranking Ośrodków Terapii 2

Leki są obecne w naszym życiu na każdym kroku. Przyzwyczailiśmy się, że jeśli boli nas głowa lub mamy niestrawność, możemy wziąć tabletkę, która ulży nam w tych dolegliwościach. Nie musimy sięgać do źródła problemu, skoro możemy zniwelować objawy. Dostępność lekarstw jest dla nas czymś oczywistym, wobec czego już nie potrafilibyśmy funkcjonować, nie mogąc sięgnąć po syrop lub tabletkę, które mają dobroczynny wpływ na nasze samopoczucie. Nie należy zapominać o tym, że wiele leków ma również działanie psychoaktywne. Oznacza to, że pod pewnymi względami są takie jak alkohol czy narkotyki. Uspokajają, poprawiają samopoczucie, rozweselają i pomagają się zrelaksować.

Niestety, lekarze często zaniedbują swoje obowiązki, nie informując pacjentów o ryzyku, jakie niesie za sobą przyjmowanie określonych medykamentów. Wielu z nas wierzy w to, że skoro leki są sprzedawane w aptece i przepisywane na receptę, oznacza to, że są zupełnie bezpieczne. To błąd – choć lekarstwa mogą być nam potrzebne do prawidłowego funkcjonowania, ich przyjmowanie do ingerencja w organizm, która ma swoje konsekwencje. Ryzyko wystąpienia skutków ubocznych wzrasta, gdy pacjent używa leków niezgodnie z ich przeznaczeniem. Często oznacza to po prostu, że przyjmuje je zbyt długo lub bez wskazań medycznych. W takim wypadku lek zamienia się w narkotyk, który może przynieść więcej szkody niż pożytku.

Leki, Ranking Ośrodków Terapii 3

Jednym z charakterystycznych objawów lekomanii jest występowanie symptomów zespołu abstynencyjnego. Oznacza to, że pacjent nie może funkcjonować bez codziennej dawki środka, a kiedy nie ma do niego dostępu, źle się czuje i jest bardzo nerwowy. Sama myśl, że mógłby nie przyjąć leku, powoduje u niego panikę. Ponadto, podobnie jak w przypadku alkoholików i narkomanów, jego tolerancja na środek ulega zmianie. Dawka, którą przyjmował na początku, po jakimś czasie staje się niewystarczająca, a chory musi brać coraz większe porcje leku, by uzyskać ten sam efekt. Wielu lekomanów jednocześnie odwiedza wielu lekarzy, by od każdego z nich otrzymywać receptę. Alarmujące bywają coraz częstsze wizyty lekarskie, a także stosowanie medykamentu nawet po ustąpieniu dolegliwości. Jeśli np. pacjent brał leki przeciwbólowe, a po ustąpieniu bólu nadal je przyjmuje, prawdopodobnie tak się do nich przyzwyczaił, że teraz nie potrafi bez nich funkcjonować. Może się również zdarzyć, że chory ignoruje niepożądane skutki przedłużającej się kuracji. Alkoholik pije pomimo pojawiających się negatywnych konsekwencji takiego zachowania: uszczerbku na zdrowiu, problemów w pracy, pogarszających się relacji z rodziną i przyjaciółmi. W przypadku lekomana jest podobnie: nawet jeśli jego bliscy zauważą, że jego stan staje się coraz gorszy w miarę przyjmowania leków, on sam będzie utrzymywał, że niczego takiego nie dostrzega. Niestety, w ten sposób chory bardzo naraża swoje zdrowie, ponieważ konsekwencje bywają trwałe i niezwykle dotkliwe. Dlatego tak ważne jest reagowanie, jeśli zauważymy, że z kimś z naszego otoczenia dzieje się coś niepokojącego. Im szybciej namówimy go na terapię, tym mniej spustoszenia w jego organizmie zdążą zrobić źle przyjmowane lekarstwa.