Czułość w związku – Dlaczego dotyk jest tak ważny?

Czułość w związku – Dlaczego dotyk jest tak ważny?

Miłość bez czułości nie istnieje. Można by rzecz, że czułość i związany z nią dotyk są barometrem uczuć. Dotyk daje nam wszystko, co w życiu najważniejsze – poczucie bezpieczeństwa i błogości wynikające z bliskości z drugą osobą. A do tego działa uzdrawiająco. Na poziomie fizjologicznym wzmacnia cały układ immunologiczny a poza tym jest metodą na budowanie intymności. Dotyk tak naprawdę jest pierwszym zmysłem, dzięki któremu poznajemy świat. Zanim jeszcze po raz pierwszy otworzymy oczy, zbieramy doświadczenia za pośrednictwem receptorów na skórze. To właśnie dotyk nas kształtuje.

Budowanie bliskości w dzieciństwie

W związkach przytulanie jest na wagę złota. Jednak nie każdy jest tak samo predysponowany do okazywania czułości drugiej osobie. Gdyż, jak pokazują liczne badania, niektórzy muszą się uczyć bliskości z drugą osobą i nie zawsze przychodzi im to łatwo. Tutaj należy się odwołać do badań dotyczących stylów przywiązania, które przeprowadził John Bowlby. Dotyczą one wpływu, jaki wywiera na rozwój małego dziecka zaniedbanie (opuszczenie) przez opiekuna, przy czym nie chodzi tylko o porzucenie fizyczne dziecka, ale o niepoświęcanie mu takiej uwagi, jakiej potrzebuje, by harmonijnie się rozwijać.

W przypadku zdrowych relacji z opiekunem u dziecka rozwija się tzw. bezpieczny styl przywiązania, który predysponuje do zdrowego kształtowania bliskości w dorosłości (także poprzez dotyk). Na skutek nieadekwatnego zachowania opiekuna powstają dwa style przywiązania do potencjalnego partnera: unikający oraz lękowo-ambiwalentny. Osoby przejawiające unikowy styl przywiązania mogą mieć problem z tworzeniem bliskich relacji. Ich niezależność jest dla nich ważniejsza niż związek i trudno dzielić im się swoimi  intymnymi przeżyciami z partnerem. Z kolei osoby ze stylem lękowo-ambiwalentnym nadmiernie obawiają się utraty bliskich. Starają się odnaleźć kogoś, z kim będą mogły spędzić resztę życia  (osaczają drugą osobę jak przysłowiowy bluszcz). Oczywiście, każdy ze stylów odnoszących do tworzenia więzi może się zmieniać z czasem, co wskazuje na to, że każdy przy odrobinie chęci i pracy nad sobą może nauczyć się bliskości.

Czułość w związku

Dotykanie wskazuje na stopień spoufalenia w związku z drugą osobą. Jeśli dążymy do zwykłej bliskości – siadamy blisko siebie, przytulamy się w trakcie dnia, trzymamy za ręce – to znaczy, że się lubimy i czujemy się dobrze razem. Nie należy zapominać, że przytulanie powoduje uczucie tzw. błogostanu, gdyż to właśnie wtedy wydziela się serotonina – hormon szczęścia, a także oksytocyna – hormon przywiązania, który ma moc więziotwórczą oraz dopamina. Ponadto dotyk działa uzdrawiająco. Na poziomie fizjologicznym wzmacnia cały układ immunologiczny, gdyż  dotyk pozwala również zmniejszyć poziom kortyzolu (hormon stresu), dzięki czemu uznaje się, że ma „właściwości” uspokajające i odprężające. Ponadto Dotyk – który jest jednym z naszych pięciu zmysłów – ma również bezpośredni wpływ na jakość życia seksualnego partnerów. Budowanie poczucia bezpieczeństwa i zaufania poprzez bliskość może przynieść ogromną satysfakcję i spełnienie w intymnych relacjach.

Istotne jest by zauważyć, że często bywa i tak, kiedy niektórym czułość myli się ze słabością. Szczególnie mężczyźni mają z tym problem. A każdy człowiek, nawet najsilniejszy, ma takie momenty w życiu, kiedy potrzebuje słowa wsparcia, zrozumienia i okazania życzliwości. Zdarza się też tak, że niektórzy ludzie po prostu boją się okazać czułość bliskim, bo boją się jak zostanie odebrana albo jakie wzbudzi uczucia. Partnerzy mogą się bać, że poprzez okazanie czułości całkowicie się odkryją i będą postrzegani jako ci słabsi w związku. Tego typu obawy powinny być przepracowane z terapeutą, gdyż widać w nich głęboko zakorzenione nieprzystosowawcze wzorce, być może z przeszłości.

Dlaczego dotyk jest tak ważny?

Dotyk pełni w związku dwojga ludzi rolę komunikatu kocham cię, zależy mi na tobie, czuję się przy Tobie bezpiecznie i obdarzam Cię zaufaniem.  Bez niego słowa pozostają tylko słowami. Słowne zapewnianie partnerów o swoim uczuciu bez okazywania go czułością, jest tak naprawdę przekazywaniem dwóch sprzecznych informacji. Pary powinny brać przykład z zakochanych. Gdyby tylko patrzeć na ich zachowanie to nie przestają się dotykać, tulić i głaskać, bo dotyk swoim przekazem niesie energię równą milionowi czułych słów. Żaden związek nie przetrwa bez czułości.

Pandemia a zdrowie psychiczne – Jak radzić sobie z samotnością

Pandemia a zdrowie psychiczne – Jak radzić sobie z samotnością

Od marca 2020r. świat przeżywa kryzys spowodowany przez pandemię koronawirusa. Ogromny lęk spowodowany chorobą, która zbiera śmiertelne żniwa, zmusił rządzących na całym świecie do wprowadzania obostrzeń, które w rezultacie są źródłem kolejnej pandemii – samotności. Każdy z nas w jakimś momencie życia prawdopodobnie czuł się samotny, nawet gdy otaczali go bliscy. Natomiast obecne czasy, gdzie izolacja jest niejako wymuszona i dochodzi do niej lęk o własne zdrowie, a także strach spowodowany niestabilnością na rynku pracy, sprzyjają rozwojowi innych zaburzeń psychicznych. Niestety samotność nie sprzyja dobrostanowi psychicznemu. Jeśli nie zaczniemy sobie z nią radzić, to można się spodziewać pandemii chorób psychicznych. W artykule “Pandemia a zdrowie psychiczne” dowiesz się jak radzić sobie z przykrymi skutkami tego zjawiska.

Samotność w XXI wieku

Jeszcze przed wybuchem pandemii wielu psychologów mówiło o epidemii samotności jako pokłosie cywilizacji XXI wieku. Nowoczesne technologie, komunikatory, portale społecznościowe – to wszystko nie sprzyjało wspólnemu spędzaniu czasu. Ludzie odsuwali się od siebie. Do tego dochodzi tzw. znieczulica spowodowana przez masowość przemocy. Poprzez swoją wszechobecność spowodowała, że stała się ona normą. Większość społeczeństwa już od dłuższego czasu żyła niejako w swoim świecie interesując się innymi poprzez grzeczność. Można by rzecz, że pandemia w sposób spektakularny pogłębiła coś, co w dużej mierze już zbierało swoje żniwo.

Według psychologów samotność to subiektywne poczucie braku satysfakcji ze swoich relacji społecznych. Nie każda więc osoba żyjąca w pojedynkę musi czuć, że jest osamotniona. A z drugiej strony samotnie czuć się może nawet ktoś, kto mieszka w domu pełnym ludzi. Z wcześniejszych badań wiadomo, że osoby samotne negatywnie reagują na stresory. Są dużo bardziej wyczulone na zagrożenie i mają mniejsze zdolności adaptacyjnego radzenia sobie w odpowiedzi na stres.

Pandemia a zaburzenia psychiczne

Niezależnie od naszych predyspozycji osobowościowych predestynujących nas do odczuwania samotności (introwertycy versus ekstrawertycy) pandemia pozbawiła nas możliwości decydowania o tym jak i z kim chcemy spędzać czas. Do tego dochodzą lęki o charakterze egzystencjalnym oraz niemożność przewidzenia, kiedy taki stan izolacji będzie mógł się skończyć. W związku z tym, że Izolacja lub kwarantanna pozbawiła nas naszych nawyków, aby zminimalizować odczucie lęku czy niepokoju, powinniśmy zastąpić stare nawyki nowymi.

Jak radzić sobie w czasach pandemii?

Trzeba stworzyć sobie taki plan dnia, żeby pod wieczór mieć poczucie satysfakcji. Oznacza to wstawanie o mniej więcej stałej porze, dbanie o ciekawe i różnorodne posiłki. Może jest to odpowiedni czas na to by wprowadzić długo odkładaną dietę?

Budujemy rytm dnia, w którym powinien znaleźć się również czas na ćwiczenia fizyczne. I to nie tylko by utrzymać kondycję fizyczną. Podczas ćwiczeń wydzielają się endorfiny pomocne w utrzymaniu dobrego nastroju. Wystarczy dobra rozgrzewka i skakanie na skakance albo ćwiczenia na kręgosłup, który teraz dodatkowo jest obciążony. Jeśli mamy wokół siebie bliskich, możemy spróbować organizować sobie wspólny czas na różne sposoby – np. wieczór planszówek, wspólne gotowanie a może znalezienie wspólnego hobby.

Osoby, które pozostają w samotności mogą zaplanować sobie wirtualne wieczorne spotkanie np. przy dobrym cieście. Zobaczyć się czy porozmawiać z kimś bliskim, znajomym albo rodziną np. przy serniku sporządzonym według tego samego przepisu, ale każdy we własnym domu, oddzielnie. Sam czas kwarantanny można dobrze wykorzystać na samorozwój. Natomiast mogą być takie osoby, które mimo usilnych chęci nie są w stanie sobie poradzić a nawet pojawiają się u nich napady paniki to dobrze jest skontaktować się ze specjalistą, który być może zaleci specjalne ćwiczenia relaksacyjne.

Nie bój się skorzystać z rady specjalisty

Czasem warto się zdecydować na farmakoterapię i nie należy się bać skutków ubocznych, gdyż jeśli leki będą stosowane w porozumieniu ze specjalistą to mogą przynieść dużo pożytku. Z pewnością trzeba siebie bacznie obserwować i jeśli pojawi się apatia, bezsenność, uczucie rozdrażnienia i brak motywacji do działania to mogą to być symptomy depresji, których pod żadnym pozorem nie wolno lekceważyć.

Co ciekawe, w Japonii już od wielu lat mamy do czynienia ze zjawiskiem hikikomori, które polega na tym, że osoby dotknięte takim zaburzeniem nie mają potrzeby wychodzenia ze swoich domów. Po prostu izolują się od ludzi i zamykają w swoim świecie, w skrajnej formie zjawisko to polega na tym, że takie osoby w ogólnie nie wychodzą ze swojego pokoju. Można powiedzieć, że pandemia z wielu ludzi zrobiła przysłowiowe hikikomori i na pewno nie można tego bagatelizować. Choroby psychiczne prawdopodobnie mogą okazać się najdotkliwszym, obok załamania gospodarki, skutkiem pandemii. Ale to od każdego z nas zależy jak sobie poradzi z tą szczególną sytuacją. Jeśli będziemy dbać o swój dobrostan i nie przeoczymy żadnego odchylenia w sferze psychicznej to wyjdziemy z tej sytuacji wzmocnieni.

Odwiedź nas na Facebook’u.

Jakie są najbardziej uzależniające substancje na świecie?

Jakie są najbardziej uzależniające substancje na świecie?

Teoretycznie, uzależnić możemy się od wszystkiego. I nie mówię tu o tak oczywistych rzeczach jak alkohol czy narkotyki. Często nałogiem stają się zwykłe czekoladki, kawa a nawet cukier. Czy to oznacza, że mamy się w swojej codzienności wyrzec wszystkiego? Absolutnie nie. Póki nie zagraża życiu i zdrowiu, nie ma powodu do zmartwień. Są jednak takie substancje, których regularne przyjmowanie i nadużywanie może mieć tragiczne skutki. Oto najbardziej uzależniające substancje.

Alkohol

Nie jest dla nikogo zaskoczeniem, że jest na pierwszym miejscu. To jedna z najłatwiej dostępnych substancji uzależniających. Nie tylko jest legalny, ale i powszechnie akceptowalny kulturowo i społecznie. Być może nie jest to najbardziej uzależniająca substancja na świecie, ale z pewnością najniebezpieczniejszy. Działa z ukrycia, najczęściej pod płaszczykiem dobrej zabawy i rozluźnienia. Około 22% osób, które spożywają go regularnie, wpadają w nałóg już po kilku miesiącach od początku picia. Statystyki podają, że w 2012 roku z jego powodu zmarło około 3 miliony osób na całym świecie. Dane z 2020 roku są o wiele wyższe.

Barbiturany

Pod tą tajemniczą nazwą skrywają się znane wszystkim środki nasenne, uspokajające i przeciwpadaczkowe. Podawane w małych ilościach sprawiają, że człowiek wpada w euforię. Jednak duża dawka jest zabójcza. Jak dokładnie? Potrafi min zatrzymać oddychanie. Substancja ta bardzo silnie oddziałuje na działanie całego układu nerwowego. Z czasem jej obecność w lekach została w jakimś stopniu wyparta przez bezpieczniejsze odpowiedniki. Jednak wciąż można ją spotkać w lekach przepisanych na receptę.

Nikotyna

Jest głównym składnikiem uzależniającym w papierosie. Nikotynę przyjmujemy do organizmu przez płuca, gdzie potem ma prostą drogę do mózgu. I owszem, powoduje, że mniej czujemy zmęczenie, a stres i niepokój odchodzą na chwilę na drugi plan. Jednak, bardzo łatwo się od niego uzależnić. O konsekwencjach nie trzeba chyba nikomu przypominać, wystarczy dodać, że długotrwale palenie prowadzi do śmierci. Osoby chcące rzucić palenie, doświadczają podobnych doświadczeń, jak w przypadku zespołu abstynencyjnego w terapii alkoholowej. W przypadku odstawienia papierosów, ten syndrom nosi nazwę głodu nikotynowego.

THC

Wokół marihuany dyskusje nie ustają. Jej zwolennicy wskazują na doskonałe działanie przeciwbólowe i lecznicze. Pobudza do tego kreatywność, wpływa na sposób postrzegania rzeczywistości. Odpręża i daje uczucie spełnienia a czasem i pełnego odlotu. Jednak jej przeciwnicy wskazują na jeden fakt, z którym nie da się polemizować. Marihuana uzależnia, a jej szkodliwe działanie naukowcy przyrównują bardzo obrazowo. Jeden skręt zioła działa tak, jak trzy papierosy. Ponadto szkodliwe działanie na płuca i oskrzela kumuluje się wraz z częstym paleniem. Mimo, że marihuana jest powszechnie dopuszczona do sprzedaży w wielu krajach, miejmy świadomość, że potrafi silnie uzależnić.

Kokaina

To najczęstszy narkotyk gwiazd rocka i śmietanki towarzyskiej Hollywood. Wciągana przez nos, może doprowadzić w końcu do jego zaniku. Działając żrąco na chrząstkę nosową, sprawia że pojawiają się w niej dziury, z czasem coraz większe, kruszą podstawę na której trzyma się nos. Działa błyskawicznie po wciągnięciu. Przenika do mózgu i w ułamku sekundy sprawia, że czujemy błogie szczęście oraz dużą pewność siebie. Niestety, ten stan nie trwa długo. Kolejne dawki szybko prowadzą do uzależnienia. A w połączeniu z alkoholem i narkotykami, mogą stanowić zagrożenie dla życia.

Cukier

Choć w porównaniu do wyżej wymienionych substancji wydaje się być najbardziej niewinny, to jednak jego destrukcyjne i uzależniające działanie jest ogromne. Cukier towarzyszy nam od najmłodszych lat. Próchnica, otyłość, choroby serca, kłopoty z krążeniem. To tylko jedne z nielicznych skutków ubocznych przyjmowania zwiększonej ilości cukru. I powiedzmy to jasno – od cukru naprawdę można się uzależnić. Nie warto niszczyć sobie zdrowia i życia dla kilku słodkich chwil.

Oto najbardziej uzależniające substancje na świecie. Niepozorny cukier, alkohol, marihuana, nikotyna. Ta lista nie jest zamknięta. Jesteśmy dosłownie otoczeni substancjami, które mogą nas uzależnić. Od nas zależy tylko, czy mądrze z nich korzystamy.

Najlepsze filmy o wychodzeniu z nałogu

Najlepsze filmy o wychodzeniu z nałogu

Ponoć najlepsze historie pisze samo życie. A scenarzyści i reżyserzy muszą mieć po prostu oczy i uszy szeroko otwarte. I coś w tym jest. Dobry film to taki, w którym występują bohaterowie podobni do nas, z naszymi obawami, troskami i radościami. Oto najlepsze filmy o wychodzeniu z nałogu. Przygotuj chusteczki. Z pewnością się przydadzą!

„Szalone serce” (Crazy Heart) Scott Cooper

Film z 2009 roku, opowiadający historię sławnego przed laty muzyka country, który przez nadużywanie alkoholu stracił prawie wszystko, z karierą na czele. Otis „Bad” Blake mieszka w ruderze i występuje jedynie w barach o wątpliwej renomie i reputacji. Gdy w jego życiu pojawia się dziennikarka Jean, bohater ma szansę odmieć swój los. Jednak nie będzie to takie łatwe. Jak w filmie, tak w życiu. Warto dodać, że film otrzymał dwie statuetki Oskara, za najlepszą rolę pierwszoplanową oraz za najlepszą piosenkę to filmu, „The Weary Kind”.

„Wyjść na prostą” (Smashed) James Ponsoldt

Film w naszym kraju przeszedł niestety bez większego echa. Był wyświetlany jedynie na większych festiwalach i w małych kinach studyjnych. A szkoda, bo to kawałek dobrego kina. Młode małżeństwo, Kate i Charlie, spędzają wolny czas głównie na imprezach i dobrej zabawie, z alkoholem gdzieś zawsze pod ręką. Pewne wydarzenia sprawiają, że Kate zatrzymuje się na chwilę i ze zdziwieniem obserwuje, że nie może powstrzymać się od chęci picia. Działa to na nią na tyle orzeźwiająco, że zaczyna uczęszczać na spotkania grupy wsparcia. Jednak jej mąż nie widzi swojego problemu z alkoholem, bawiąc się w najlepsze tak jak wcześniej. Prędzej czy później dojdzie do konfrontacji. Czy wyjdą z tego cało?

„Pod mocnym aniołem” Wojciech Smarzowski

Widząc nazwisko reżysera, już wiesz, że to będzie mocne kino ze scenami, które ciężko będzie zapomnieć. Mimo tego, że zwiastun zapowiada dosyć zabawną i w miarę lekką opowieść, cały film ma zgoła odmienny klimat. Główny bohater, Jerzy, jest pisarzem i alkoholikiem. Pokazanie jego codzienności to kwintesencja twórczości Smarzowskiego. Jest mocno, emocjonalnie, smutno, momentami obrzydliwie i odpychająco. Ale do bólu prawdziwie.

„Kiedy mężczyzna kocha kobietę” (When a man loves a woman) Luis Mandoki

W reżyserii Luisa Mandoki. Jest to stary film, bo z 1994 roku, ale wciąż nie tracący niestety na aktualności w kwestii uzależnienia. Mamy tu do czynienia z alkoholizmem w kobiecym wydaniu. To jedna z najlepszych ról Andy Garcii i Meg Ryan. Grają oni zgodne małżeństwo, które zostaje wystawione na ogromną próbę. Ona popada w coraz większy alkoholizm i uzależnienie. On, czuje się bezradnie w sytuacji, w której musi przejąć wszystkie obowiązki, łącznie z opieką nad dziećmi. Nie spodziewajcie się mocnego happy endu. Film pokazuje, że wraz z ukończeniem terapii, wszystkie problemy nie znikają jak bańka mydlana. Dobra terapia daje siłę, by stawić im czoła i spróbować je rozwiązać.

„Wszyscy jesteśmy Chrystusami” Marek Koterski

Kolejne nazwisko, po którym już wiemy czego spodziewać się w filmie. I jest jeszcze mocniej niż nam się wydaje. To nie jest film, do którego się wraca, lecz obraz, który warto zobaczyć raz w życiu. Reżyser ma niesamowitą zdolność do przenikania do naszych najgłębszych warstw uczuć i przemówić do nich wprost, pozostawiając poczucie dyskomfortu. Film opowiada o alkoholizmie, jako o niezwykle destrukcyjnej sile, która zmiata z powierzchni ziemi nie tylko samego uzależnionego, ale i jego bliskich. Być może nie pokazuje wyjścia z nałogu w dosłownym tego rozumieniu, jednak sygnalizuje konsekwencje, wobec których nie sposób przejść obojętnie. Film z 2006 roku, lecz wciąż aktualny.

Czasem obrazy zobaczone na szklanym ekranie potrafią przemówić do odbiorcy bardziej dosadnie niż tysiąc słów wyrzuconych w próżnię. Filmy o wychodzeniu z nałogu to nie ckliwy romans czy komedia. To zazwyczaj dramat, przez który przechodzą bohaterowie fabularni, ale i zwyczajni ludzie, w prawdziwym życiu. Nie zawsze jest różowo i przyjemnie. Bo nasza codzienność wcale taka nie bywa, czyż nie?

Stowarzyszenie Umarłych Poetów – jak zawalczyć o miłość?

Stowarzyszenie Umarłych Poetów – jak zawalczyć o miłość?

Miłość to jedno z tych najważniejszych uczuć w życiu człowieka. Jednak nie oznacza to, że jej znalezienie, czy jak bohater ze Stowarzyszenia Umarłych Poetów zdobycie oraz utrzymanie jest proste. Miłość to często konieczność pójścia na wiele kompromisów, jednak kluczowe staje się to, aby przy okazji nie zatracić siebie i swoich marzeń. Dowiedz się, kiedy warto walczyć o miłość, a kiedy lepiej odpuścić.

Już nie jedno pokolenie zdążyło pokochać nie tylko historię zawartą w Stowarzyszeniu Umarłych Poetów, ale też motyw miłości, który został tam opisany. Knox, czyli jeden z bohaterów zakochał się w dziewczynie z taką intensywnością, że był w stanie zrobić dla niej wiele, aby zmieniła zdanie na jego temat i również się w nim zakochała. Chłopak postawił wszystko na jedną kartę i zawalczył o uczucie, które wydawało mu się wtedy tego warte. Jak w rzeczywistości pójść w jego ślady i zawalczyć o miłość? I przede wszystkim czy miłość zawsze jest argumentem do tego, aby tkwić w relacji bez przyszłości, która negatywnie na Ciebie wpływa?

Zakochałem się i co dalej? Jak zawalczyć o miłość?

Przyjęło się mówić, że miłość spada na człowieka jak grom z jasnego nieba i trudno z nią walczyć. Hormony przejmują kontrolę nad rozsądkiem i przestaje on zwracać uwagę na jakiekolwiek racjonalne argumenty, a nawet otaczający nas świat. Wtedy właśnie idąc tropem Knoxa jesteśmy w stanie zrobić wszystko, żeby tylko nasze uczucie zostało odwzajemnione. Wielu psychiatrów udowadnia, że człowiek zakochany zachowuje się, jakby był upojony swoim szczęściem, a nawet chory z miłości. Wszystko to jest wynikiem wzrostu poziomu hormonu szczęścia czy też dopaminy. Stajemy się wtedy pobudzeni, mamy więcej energii i nie potrafimy skupić myśli na czymś czy kimś innym, niż na obiekcie swoich uczuć.
Jednak miłość nie zawsze dotyka dwie osoby w tym samym czasie. Czasem trzeba o nią zawalczyć i wykazać się nawet tak jak Knox.

Skorzystaj z potęgi Internetu

Jeśli dotąd nie miałeś odwagi czy przyjemności poznać osobiście obiektu swoich westchnień, a jedynie widujesz ją w drodze do pracy, w szkole czy na spacerze z psem, koniecznie musisz znaleźć sposób na przełamanie pierwszych lodów. Najlepszym sposobem jest skorzystanie z portali społecznościowych. Dowiedz się, jak ona ma na imię i skontaktuj się z nią. Internet to obecnie jeden z najchętniej wykorzystywanych metod, aby rozpocząć nową relację. Skoro ten pierwszy krok jest najtrudniejszy, to Ty możesz już teraz go sobie ułatwić.

Umów się na randkę

Randki w restauracji, kinie, teatrze, w klubie, a nawet w domu to znakomity sposób, żeby spędzić miło czas i oczarować drugą osobę. Wykaż się kreatywnością, znajdź miejsce, które jej się spodoba i umów się na spotkanie, aby podbić serce swojej ukochanej.

Poznajcie się lepiej

Rozmowa to najskuteczniejszy sposób, aby poznać drugą osobę. W ten sposób odkryjecie swoje cele życiowe, zainteresowania, mocne i słabe strony. Pokaż siebie nie tylko z najlepszej strony, ale przede wszystkim z tej prawdziwej! Zrezygnuj z kłamstwa czy koloryzowania faktów, bo to droga donikąd. Zamiast tego odkryj siebie przed osobą, która wzbudza w Tobie tak wiele pozytywnych emocji. Miłość jest warta tego ryzyka.

I najważniejsze – nie bądź natarczywy, ale też popłyń z nurtem i nie ukrywaj swoich uczuć, bo może się okazać, że przez to przegapisz okazję na szczęście.

Kiedy lepiej odpuścić?

Twoje życie to nie bajka czy powieść, a uczucia i problemy są jak najbardziej realne. Ciągłe życie w napięciu, świadomość, że Twój związek czyni Cię nieszczęśliwym, a jedynie uczucia i sentyment trzymają Was ze sobą, to pierwsze sygnały, że nie tędy droga. Niestety nie o każdą miłość warto walczyć, nawet jeśli na swój własny sposób jest szczera. Kiedy szczególnie warto odpuścić?

Pomimo tego, że jakiś czas temu połączyła Was miłość i od kilku czy kilkunastu lat jesteście razem, to nie oznacza, że warto tkwić w toksycznej relacji tylko z powodu rutyny. Poznaj kilka sytuacji, kiedy lepszym sposobem będzie rozstanie niż walczenie o miłość, która negatywnie wpływa na Ciebie i Twoje życie:

– partner czy partnerka jest uzależniony – jeśli ukochany czy ukochana pomimo próśb, czy nawet prób rezygnują z walki z nałogiem, co negatywnie wpływa na Twoje życie, to najlepszym rozwiązaniem będzie rozstanie, tym bardziej że jesteś wtedy narażony na tzw. współuzależnienie,
– w związku występuje przemoc psychiczna lub fizyczna – przemoc w jakiejkolwiek formie dowodzi, że Wasz związek nie opiera się na miłości i powinien zostać zakończony, im dłużej będziesz w nim tkwić, tym gorzej wpłynie to na Twoje zdrowie psychiczne, pewność siebie i całą Twoją przyszłość,
– uczucia wygasły – być może to, że nadal jesteście razem, wynika bardziej z rutyny, wygody czy przyzwyczajenia, niż z gorącego uczucia, które połączyło Was wiele lat temu, ale od tego czasu niemal całkowicie zgasło,
– związek opiera się na kłamstwach i zdradach – jeśli przynajmniej jedna ze stron ukrywa coś przed drugą lub nie jest wierna, to warto poważnie zastanowić się, czy na pewno należy kontynuować tę relację.