Hazard kojarzy nam się z kasynami, salonami gier i pokerem. Jednak w dzisiejszych czasach korzystanie z tego rodzaju gier stało się jeszcze łatwiejsze. Powszechny dostęp do internetu sprawił, że nie musimy nawet wychodzić z domu, by zasmakować charakterystycznego dreszczyku emocji oraz adrenaliny. Niestety, z tego rodzaju ułatwieniami wiążą się również nowe zagrożenia. Hazard internetowy, podobnie jak ten tradycyjny, także może doprowadzić do uzależnienia.

 

Nowoczesne technologie są nieodłącznym elementem naszych czasów. Trudno sobie wyobrazić, że jeszcze kilkanaście lat wstecz internet był towarem deficytowym, a zaledwie kilka lat temu nie było polskiej wersji Facebooka. Dzisiaj zarówno stałe łącze, jak i obecność na portalach społecznościowych, są czymś oczywistym w naszym życiu. Pracujemy, uczymy się, odpoczywamy i konsumujemy wytwory popkultury za pośrednictwem sieci. Jesteśmy przyzwyczajeni do nieustannego dostępu do informacji oraz rozrywki. Większość z nas nie wyobraża sobie życia bez ulubionych urządzeń elektronicznych oraz internetu. Nic więc dziwnego, że z jego pomocą ułatwiamy sobie różne aktywności, które do niedawna wymagały od nas znacznie większego wysiłku. Jedną z takich czynności jest granie w gry hazardowe. Jeszcze niedawno, aby z ich skorzystać, należało udać się do specjalnie do tego przeznaczonego miejsca: kasyna, salonu gier czy na wyścigi konne. Z czasem zaczęły pojawiać się pewne udogodnienia, takie jak krzyżówki publikowane w magazynach, kupony lotto czy teleturnieje podające specjalny numer telefonu, pod który można było zadzwonić lub wysłać SMS-a. Jednak prawdziwą rewolucję przyniósł dopiero internet. Dzięki niemu przestaliśmy być zależni od godzin, w których były otwarte poszczególne lokale lub w jakich nadawano programy umożliwiające grę. Sieć jest dla nas dostępna dwadzieścia cztery godziny na dobę, przez siedem dni w tygodniu. Możemy korzystać z niej w dowolnym miejscu i czasie: w pracy, na przystanku autobusowym, a nawet we własnym łóżku, w piżamie. Hazard internetowy jest coraz bardziej zauważalnym zjawiskiem.

Ranking Ośrodków Terapii, leczenie hazardu internetowego

Oczywiście, nikt nie zaczyna grać w gry hazardowe z myślą, że wpadnie w uzależnienie. Nałóg jest podstępną chorobą, która wkrada się w nasze życie stopniowo i niepostrzeżenie. Jak każda inna używka, hazard internetowy początkowo ma być jedynie niewinną przyjemnością i zabawą. Widzimy pytanie konkursowe i myślimy sobie: „Jakie to proste, znam odpowiedź! Wyślę SMS-a – a nuż mi się poszczęści?”. Jeśli zrobimy tak kilka razy, być może nawet trafi nam się jakaś niewielka wygrana, która zmotywuje nas do inwestowania kolejnych, niewielkich sum pieniędzy. Z czasem możemy przeznaczać na ten cel coraz większe kwoty – skoro udało się z mniejszymi, to może wyższe przyniosą większe korzyści? Gry stają się jednym z naszych ulubionych sposobów na rozrywkę: to przecież takie proste! Wystarczy kilka kliknięć myszką, by poczuć przyjemny przypływ adrenaliny i ekscytację. Badania udowodniły, że nie trzeba wygrać, by gra sprawiła nam radość. Często wystarczy jedynie podniecający moment oczekiwania na wynik i chwilowa nadzieja lub tzw. bliskie chybienie, czyli „prawie wygrana”, która daje podobne efekty emocjonalne.

Hazard internetowy, Ranking Ośrodków Terapii

Hazard internetowy stopniowo i w trudny do wychwycenia sposób zaczyna ponosić coraz wyższe koszty. Rosną kwoty, które inwestuje oraz czas, jaki poświęca na grę. Hazardzista coraz bardziej zaniedbuje pracę, rodzinę, różnego rodzaju obowiązki i dotychczasowe pasje. Początkowo łatwo jest ukryć swoją słabość (rodzina i współpracownicy nie wiedzą, co robi za pośrednictwem komputera). Z czasem traci zainteresowanie pozostałymi dziedzinami życia i skupia się wyłącznie na grze. Jako że internetowy gracz wciąż ma nadzieję na „odegranie się”, zaczyna pożyczać pieniądze od innych lub wydawać te, które w zamyśle były przeznaczone na coś innego (np. rodzinne wakacje, remont mieszkania, naprawę samochodu, korepetycje dla dzieci itd.). Oczywiście, chory nie ma świadomości, że jego zachowanie spełnia kryteria diagnostyczne uzależnienia. Jeden z głównych mechanizmów nałogu polega na nierealistycznym postrzeganiu rzeczywistości i samego siebie. Hazardzista jest przekonany, że jeśli tylko by tego chciał, z łatwością przestałby grać. Nie chce jednak tego robić, ponieważ wciąż uważa hazard internetowy za świetny sposób na łatwy zastrzyk gotówki oraz dobrą rozrywkę. Tego rodzaju postępowanie może doprowadzić do rozpadu rodziny, utraty przyjaciół oraz zatrudnienia, a także rosnących długów. Czasami zagrożenie ze strony wierzycieli staje się tak realne, że internetowy hazardzista zaczyna obawiać się o swoje niebezpieczeństwo, a w efekcie załamuje się, mierzy się z paniką i depresją. Niestety, nawet tak ogromne koszty nie skłaniają gracza do porzucenia nałogu. Jedynym konstruktywnym wyjściem z tak zaawansowanego problemu jest zgłoszenie się na terapię. Tylko profesjonalnie przygotowany specjalista jest w stanie rozbroić podstępne mechanizmy choroby i pomóc hazardziście w powrocie do normalnego funkcjonowania. Wbrew pozorom, uzależnienie od wesołych, internetowych gier oraz wysyłania konkursowych SMS-ów jest równie poważne i niebezpieczne, jak uzależnienie od pokera czy zakładów bukmacherskich.