Uświadomienie sobie istnienia własnego zaburzenia psychicznego i motywacja do leczenia stanowią połowę sukcesu w walce o normalne, szczęśliwe życie. Mimo wszystko, nawet największy zapał spełznie na niczym, jeżeli nie uda nam się znaleźć dobrego, profesjonalnego terapeuty, który przeprowadzi nas przez niełatwy proces zdrowienia. Właśnie dlatego tak ważne jest właściwe przyłożenie się do wyboru ośrodka, w którym planujemy się leczyć. Na co należy zwrócić uwagę, szukając tego typu placówki?
Każde zaburzenie psychiczne jest inne, choć łączy je kilka cech wspólnych. Jedną z nich jest fakt, iż chory bardzo rzadko zdaje sobie sprawę z własnego problemu. Ten zakrzywiony ogląd rzeczywistości dotyczy zwłaszcza uzależnień, które są niezwykle powszechne w naszej kulturze. Alkohol jest wszędzie – możemy go kupić legalnie w sklepie, barze, restauracji, a nawet na stacji benzynowej. Podaje się go na rodzinnych imprezach, spotkaniach biznesowych, weselach, wizytach u przyjaciół, koncertach czy festynach. Można wręcz powiedzieć, że w świadomości przeciętnego Polaka picie stanowi normę, natomiast abstynencja traktowana jest jak odstępstwo od tego, co typowe i powszechnie akceptowane. Odmowa wzniesienia toastu nierzadko spotyka się z ogromnym zdziwieniem, namowami czy urazą. Są sytuacje, w których po prostu nie wypada nie pić. W niektórych kręgach podobny status mają papierosy czy narkotyki. W towarzystwie artystów, a także w wielu grupach młodzieżowych nielegalne środki odurzające oraz dopalacze stanowią nieodłączną część dobrej zabawy. Nic dziwnego, że w takiej kulturze coraz więcej osób popada w nałogi. Nie ma się czego wstydzić, a poszukiwanie pomocy jest najmądrzejszą i najbardziej godną podziwu rzeczą, jaką może zrobić osoba uzależniona. Problem w tym, że we własnych oczach tacy ludzie najczęściej są zupełnie zdrowi, a ich zachowanie – typowe. W końcu skoro wszyscy piją, to dlaczego oni mieliby się z tego leczyć? Bardzo często pojawiają się wymówki takie jak: „Ja nie jestem żadnym pijakiem. Po prostu lubię zrelaksować się przy piwku po pracy”, „Muszę jakoś odreagować, weekendy są po to, żeby imprezować”, „Alkoholik to żul spod sklepu, który upija się tanim piwem. Ja piję tylko drogą whisky”. Istnieje wiele sposobów na to, by wyprzeć świadomość o utracie kontroli nad własnym życiem. Właśnie dlatego kiedy alkoholik czy narkoman zrozumie, że ma problem, można uznać to za jego wielki sukces. Jednak nie zda się on na nic, jeżeli chory nie trafi na odpowiednich ludzi, którzy pomogą mu przebrnąć przez proces trzeźwienia. Terapia to naprawdę skomplikowana procedura, której powodzenie często stanowi kwestię życia lub śmierci. Nie warto powierzać jej w ręce przypadkowych osób – należy dołożyć wszelkich starań, by nasz wybór ośrodka był podyktowany obiektywnymi kryteriami.
Po pierwsze, należy nastawić się na to, że leczenie tak skomplikowanych zaburzeń nie jest szybkie i łatwe. Za ich powstawanie i utrzymywanie odpowiada wiele złożonych mechanizmów psychologicznych. Rozbrojenie ich i nauczenie pacjenta konstruktywnego radzenia sobie z problemami życia codziennego często zajmuje bardzo dużo czasu. Na ogół za tym, co dzieje się teraz, stoi długa historia: nasze dzieciństwo, relacje z bliskimi, dotychczasowe doświadczenia, a także wzorce wyniesione z domu. Wiele negatywnych nawyków kształtowało się przez lata. Chory ma zaburzone strategie radzenia sobie z emocjami, które każdorazowo chce od siebie odsunąć i „zapić”. Alkoholicy to osoby mało odporne psychicznie, przytłoczone przez własne uczucia. Nabranie pewności siebie, przepracowanie przeszłych traum, nawiązanie pozytywnej i zdrowej relacji z samym sobą, nabycie nowych umiejętności radzenia sobie z trudnościami oraz unikania powrotu do nałogu zajmują mnóstwo czasu i energii. Wyrzucenie ze swojego życia alkoholu czy narkotyków dla nałogowca stanowi prawdziwą rewolucję, przewrócenie dotychczasowej rzeczywistości do góry nogami. Jeśli więc jakaś placówka obiecuje, że jest w stanie wyleczyć z nałogu w ciągu dwóch tygodni czy nawet miesiąca, ewidentnie nie jest profesjonalnym miejscem nastawionym na trwałe rezultaty.
Kolejną kwestią, której należy się przyjrzeć, są kwalifikacje terapeutów oraz warunki panujące w ośrodku. Największą skutecznością odznaczają się te placówki, które znajdują się na uboczu, z dala od miasta i dotychczasowego życia pacjentów. Aby zerwać z nałogiem, najlepiej na jakiś czas odizolować się od tego, co choremu kojarzy się z piciem czy braniem. Nie powinien kontaktować się z osobami, które nakłaniają go do używek i przebywać w miejscach, w których realizował swoje zgubne nawyki. Najlepiej sprawdza się w przebywanie na łonie natury, w miejscu cichym, spokojnym i odosobnionym. Pacjenci powinni mieć szansę rozwijania zainteresowań i pasji alternatywnych do używek. W związku z tym wiele dobrych ośrodków posiada zbiór książek, boiska, sale gimnastyczne i taneczne, a także prowadzi różnego rodzaju zajęcia integracyjne, sportowe i rekreacyjne, które skutecznie odciągają uzależniony umysł od tego, co zostało za bramą placówki. Dobrym pomysłem będzie sprawdzenie, jak długo funkcjonuje dany ośrodek. Najlepiej zrobić to, sprawdzając status firmy w bazie przedsiębiorców na stronie internetowej CEIDG lub w KRS. Zdobycie takiej informacji jest bezpłatne, a my dzięki niej mamy pewność, że nie zostaniemy wprowadzeni w błąd np. przez oszustów publikujących nieprawdziwe dane na firmowych witrynach czy profilach w mediach społecznościowych. Przy okazji możemy zweryfikować, czy dana placówka posiada status podmiotu medycznego. Jeśli nie – w ogóle nie należy brać pod uwagę skorzystania z jej oferty. Ponadto w przypadku osób uzależnionych koniecznym etapem zdrowienia może okazać się detoksykacja, która znacząco zwiększa szanse na powodzenie leczenia. Obecność tego typu usługi w ofercie ośrodka stanowi dodatkową zaletę i świadczy o tym, że jest to miejsce zdolne do kompleksowej opieki.
Jeśli firma jest uczciwa i nie ma niczego do ukrycia, z pewnością zamieszcza na swojej stronie informacje na temat personelu, jego wykształcenia i kwalifikacji. Każdy ośrodek musi zatrudniać psychologa, psychiatrę oraz pielęgniarza lub pielęgniarkę. Warto zorientować się, czy wymienieni specjaliści rzeczywiście są dostępni dla pacjentów, czy bywają na miejscu jedynie okazjonalnie (tak jak np. w szkołach, w których psycholog czy pedagog często pełnią dyżur przez godzinę tygodniowo). Leczenie powinno być prowadzone przez specjalistę psychoterapii uzależnień, który posiada stosowny certyfikat lub jest w trakcie procesu certyfikacji w szkole szkoły zarejestrowanej w Polskiej Agencji Rozwiązywania Problemów Alkoholowych lub w Krajowym Biurze do spraw Przeciwdziałania Narkomanii. Dlaczego jest to tak ważne? Leczenie uzależnień to naprawdę trudne, wymagające zadanie. Aby mu sprostać, nie wystarczy ukończyć ogólnych studiów psychologicznych. Wspomniany wyżej certyfikat oznacza, że osoba go posiadająca odbyła dodatkowo kilkaset godzin wykładów i warsztatów poświęconych wyłącznie uzależnieniom i ich terapii, odbyła terapię własną (by mieć pewność, że jej własne problemy i doświadczenia i nie będą rzutowały na pracę z pacjentami), zrealizowała staż w rekomendowanym ośrodku leczenia uzależnień, pracowała z superwizorem (czyli bardziej doświadczonym terapeutą, który kontrolował jej warsztat i metody działania), prowadziła już terapię z osobą uzależnioną i współuzależnioną, a także zdała państwowy egzamin obejmujący test i obronę pracy dotyczącej oddziaływań terapeutycznych. Jeżeli nie mamy pewności, czy informacja o certyfikacie jest prawdziwa, możemy skorzystać z oficjalnej strony PARPy, na której znajdziemy listę wszystkich certyfikowanych terapeutów.
Kolejną kluczową kwestią jest zakres terapii prowadzonej przez dany ośrodek. Jedna osoba może zmagać się z kilkoma różnymi problemami: uzależnieniem od więcej niż jednej substancji lub czynności (uzależnieniem mieszanym lub krzyżowym), a także łączonymi zaburzeniami, takimi jak depresja maskowana nałogiem alkoholowym. Jeśli mamy podejrzenie, że taka sytuacja dotyczy właśnie nas, warto poszukać placówki, która będzie w stanie pomóc nam w sposób kompleksowy. Nieprawdą jest, iż w przypadku różnych uzależnień sposób postępowania może być niezmienny. Owszem, wiele mechanizmów rządzących nałogami się powtarza, jednak nie należy traktować ich jak jedno i to samo zaburzenie. Zwłaszcza uzależnienia behawioralne mogą przebiegać zupełnie inaczej niż te od substancji psychoaktywnych i w związku z tym wymagają odmiennych oddziaływań terapeutycznych. Jeśli pacjent jest seksoholikiem, zakupoholikiem, nałogowym graczem lub osobą uzależnioną od sportu, powinien upewnić się, czy rozważana przez niego placówka dysponuje personelem przeszkolonym w zakresie nałogów behawioralnych. Warto zwrócić uwagę także na liczbę, osób, które przebywają w ośrodku w tym samym czasie. W tym wypadku sprawdza się stara, dobra zasada: co za dużo, to niezdrowo. Terapia nie jest czymś, co można prowadzić „masowo”. Najlepiej sprawdzają się grupy liczące od 7 do 15 osób. Przy większej ich liczbie terapeuta nie byłby w stanie poświęcić wystarczającej ilości czasu i uwagi każdemu z uczestników.
Choć to prozaiczna kwestia, dla wielu osób znaczenie może mieć również cena leczenia. Na szczęście drożej nie zawsze znaczy lepiej – istnieje wiele świetnych placówek przyjmujących na NFZ. Problem w tym, że wybór takiej formy finansowania może wydłużyć czas oczekiwania na swoje miejsce. Tak czy inaczej, dobrym pomysłem będzie sprawdzenie cennika na stronie internetowej – należy upewnić się, czy w koszty pobytu wliczone są takie elementy jak detoks, leki oraz psychoterapia. Oprócz tego dla wielu osób ważna może okazać się możliwość uzyskania zwolnienia lekarskiego, które będzie można przedstawić w pracy, szkole czy na uczelni. To kluczowa kwestia: każda legalnie działająca placówka ma prawo wydać takie zwolnienie. Jeśli ośrodek nie przewiduje takiej możliwości, świadczy to o jego nieuregulowanej sytuacji prawnej.